należy odbudować w Szczecinie – mieście niegdyś portowym, gospodarkę morską, która dałaby miejsca pracy?
Nie dałaby miejsc pracy, milleno. Problem polega na tym, że polskie stocznie nie posiadają patentów/know how, żeby budować konkurencyjne, specjalistyczne statki jak np. chemikaliowce. Pamiętasz jeszcze, w jakich bólach (i z jakimi finansowymi konsekwencjami dla Stoczni) rodził się pierwszy zbudowany u nas chemikaliowiec, bo nasi stoczniowcy nie umieli poprawnie zespawać płyt ze specjalnej, nierdzewnej stali typu "Duplex"? Poszukaj sobie w internecie, zwłaszcza że niestety nie był to przypadek odosobnioony...
W efekcie na statki zamówione w Polsce czeka się dłużej, są one droższe co najmniej o zmarnowany materiał i szkolenia dla załogi, a do tego zdecydowanie nie odpowiadają najnowszym standardom techniki morskiej.
Powiedz mi, milleno: kto da zarobić szczecińskim stoczniowcom (bo ich miejsca pracy musi ktoś utrzymać, i nie będzie to chyba znowu państwo?) jeśli można w Korei kupić lepszy statek o wiele szybciej i taniej?
A może uważasz, że zwrot Vatu samorządom za to, że prowadzą politykę inwestycyjną jest zupełnie niepotrzebny, bo samorządy poradzą sobie b. dobrze bez jakiegokolwiek wsparcia?
Ależ skąd, to naprawdę bardzo dobry pomysł! Szkoda tylko, że pan prezes wpadł na niego w parę lat po tym, jak sam był premierem, a jego rodzony brat - prezydentem RP... Czemu nie mógł zająć się tym wtedy sam? Nie było jeszcze vatu? A może samorządów? Czy może nikt nie inwestował?
A może jesteś przekonany, że gazociąg, który ma połączyć Rosję z Niemcami i ograniczyć wpływanie statków do Świnoujścia bez żadnego protestu ze strony Polski to kolejny polityczny sukces
Nie, milleno: to nie sukces, to rzeczywistość! Zdarzają się w życiu (i to zarówno ludzi, jak i całych państw) różne rzeczy, które po prostu trzeba przyjąć do wiadomości jeśli nie da się nic z tym zrobić. Oto cytat z Marka Aureliusza: "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Życzę prezesowi mądrości...
A tak poza tym, milleno,
nie powtarzaj bełkotu mendialnego zakontraktowanych dziennikarzy
chyba, że uważasz to:
"czekają nas nie jeszcze dwa, ale prawdopodobnie znacznie więcej lat stopniowego gnicia Polski, porównywalnego do saskiej nocy wieku XVIII. Niewykluczone, że z takim samym finałem". (R. Ziemkiewicz)
za szczyt rzetelności polskiego (a nie tylko: polskojęzycznego :lol2:) dziennikarstwa? Bey urazy, ale coś mi się zdaje, że sama
Jesteś kolejną ofiarą propagandy i powtarzasz medialne bzdury
Pozdrawiam, więcej luzu życzę!