Jak nie współpracował to dobrze, bo walczył o wolną Polskę i nie dał się zastraszyć paskudnej PRL-owskiej władzy i komunistycznemu reżimowi.
Jak współpracował to dobrze, bo to znaczy, że był patriotą i chciał dobrze dla swojego kraju, który kochał niezależnie od jakości władz i nie chciał aby jakieś "elementy" spiskowały jak tu pozbyć się władzy.
Nie rozumiem tego podejścia, że ktoś współpracował, albo nie współpracował. To było xxx lat temu, zupełnie inne czasy, inna mentalność. Jak w dzisiejszych czasach ktoś popełnia przestępstwo to się idzie na Policję. I co, jak za 30 lat zmieni się ustrój, to będziecie ścigać wszystkich policjantów? Albo wszystkich, którzy zgłaszali przestępstwa? Tysiące ludzi miało teczki, zapewne większość z nich nawet o tym nie wiedziała. Połowa teczek była fałszywa.
Po za tym, gratuluję Wam logicznego myślenia. PRL był zły, władza ciągle kłamała, ZOMO/ORMO/POPO/coTamChcecie atakowało ludzi bez powodów, ale TWARDO wierzycie we wszystko to co przez tych ludzi było napisane w jakichś tam teczkach.
Szkoda, że żadna partia nie chce zrobić porządku z tymi teczkami i najnormalniej w świecie je spalić.
Nas młodych ludzi nie obchodzi, czy ktoś współpracował czy nie, tylko w jaki sposób się zachowuje, odnosi do ludzi i sprawuje władzę.