którzy instrumentalizują go na potrzeby politycznej walki - a co za tym idzie: także dla nich jest to wyłącznie coś na kształt dwóch desek, tak jak dla "bolszewików" właśnie
Bardzo proszę bez demagogii. Bolszewik, to bolszewik...z założenia palił kościoły i krzyże, mordował księży i gwałcił zakonnice. Jak nie wiesz, to zapraszam pożyczę Ci kilka książek na ten temat. Wykidajło najlepiej wie co znaczy ,,bolszewik" , więc akurat w jego wykonaniu taka prymitywna manipulacja jest co najmniej żałosna.
[ Dodano: 2010-09-16, 22:35 ]A co do dwóch desek , to nazywając tak krzyż obraża się nie tylko symblol religijny, ale podwójnie obraża tych którzy mając cały aparat państwa po swojej stronie nie potrafili sobie z tymi ,,dwiema deskam" poradzić i musieli chować się za plecami księży, harcerzy, rodzin ofiar, obstawiali je żelaznymi barierami, kordonami policji i straży miejskiej. Dopiero po takich działaniach byli w stanie zdemontować ,,owe deski", aby ukryć w kaplicy Pałacu Prezydenckiego.
Tak się bali zwykłych ,,dwóch desek", czy symbolu ofiar katastrofy i śp. Lecha Kaczyńskiego, symbolu który mógłby im przeszkadzać w dalszym ogłupianiu i okłamywaniu narodu ?