Los Angeles
Z duzym zadowoleniem moge sie przylaczyc do opinii (Wykidajlo,Wojtek-Dudek i
Zdanowicz), zamieszczonych w tym watku. Chodzi mi o role poszczegolnych osob,
jakie odegrali, dzialajac na korzysc, czy ew. szkode kraju.
Moja uwage zwrocilo , przytoczone w dyskusji nazwisko plk.Kuklinskiego.
Nie tak dawno, napisalem do jednego z forumowiczow ( na PW), ze ja widzialbym
raczej Kuklinskiego na Wawelu, a Kaczynskiego na Powazkach.
Uwazam, ze to byloby bardziej wlasciwa ocena Ich dzialalnosci.
Przed paru dniami przeczytalem na forum uwage jednego z uzytkownikow, ktorej
obecnie nie moge odszukac. Dotyczylo zmarlego prezydenta - L.K.
Nieco zaperzony autor napisal:
"....a co wspolnego ma wyglad z charakterem ?"
Otoz ma i to nie malo ! Chociaz "Fizjonomika" nie jest stricte nauka scisla, to jej
historia siega starozytnosci, a szczegolnie kultury greckiej.
Obecnie nie ogranicza sie ona tylko do mimiki i antropologicznych rysow twarzy,
ale laczy sie z "jezykiem ciala", czyli gestami, ruchem miesni, sposobem chodzenia,
odruchowa reakcja na bodzce, etc.
Otoz nie da sie pominac faktu, ze u prez. Kaczynskiego pewne cechy (waskie usta,
maly podbrodek,czasem spojrzenie "z pode lba") przekladaly sie na wlasciwosci
charakteru. Nie mowiac juz o tym, ze Jego ego bylo odwrotnie proporcjonalne do
wzrostu.
To tylko pare uwag, ktore nie sa krytyka , a tylko moja interpretacja faktow.
Pozdrowienia - Bill.
PS. Cytowany pow. fragment (z pamieci) moze byc nie doslowny.