proboszcz - już wszyscy wiemy, jak bardzo jesteś rozgoryczony, ale już mógłbyś przestać spamować, okej?
Myślę, że to nie rozgoryczenie. Nie wiem dlaczego nie stosujesz regulaminu wobec tych, którzy wypisują kłamstwa i pomówienia. Czytam niektóre wypowiedzi, kłamliwe, oszczecze, chamskie i dziwię się brakowi reakcji administratora. Prawda sama się obroni, wierzę w to, ale przykro, że wobec ludzi bezinteresownych można pisać tyle złych, nieprawdziwych słów i że na to jest przyzwolenie.
Ja jednak sadze ze ludzie maja racje nie_chce pisac nazwiskami ale jak naprawde chcecie posluze sie. Znam osobe ktora nie ma meza ma dziecko a z ojcem dziecka za raczke do kosciólka lata na 11 godzine co niedziele siedza w ostatniej lawce po prawej stronie prawie zawsze. Nie mieszkaja razem( mieszka z rodzicami - dziadkami dziecka ) aby mozna bylo z banku alimentacyjnego sciagac pieniadze (on legalnie nie pracuje). Ona pracuje w sklepie zarabia ponad 1700 na reke, dostaja paczki z caritasu przychodza zawsze po 18 aby nikt ich nie widzial. Wiem bo kiedys bylam pózniej trochce podjezdza samochod i pakuja. Nikt mi nie powie ze im sie nalezy, alez im sie musi nalezec bo tatus - dziadek dziecka pracuje u ksiedza i zawsze go widze jak chodzi z taca. Nic doda nic ujac czekam co na opinie
Proszę zwracać uwagę na poprawną pisownię. Pozdrawiam - Kuba
Totalna bzdura i oszczerstwo!
Po pierwsze owy dziadek pracował u księdza w latach 90- tych , tyko przy budowie kościoła.
Po drugie jest w neo
Po trzecie owy samochód nie jest ich, tylko uczynnego człowieka który rozwoził dary dla potrzebujących.
Po czwarte na pewno nie zarabia 1700 zł na ręke.
Po piąte tatuś domniemanego dziecka nie płaci alimentów,a z funduszu matka nie dostaje.
Po szóste dary przy których rzekomo dziewczyna była widziana były dla jej schorowanych rodziców. Którzy są na rencie.
I to tyle, masz nie prawdziwe inf wymyślasz oczerniasz ludzi kłamiesz będziesz się smażyć w piekle!