Pierw był Winamp, potem Foobar w pogoni za wydajnością, ale 3 lata temu zmieniłem kompa i wróciłem do Winampa bo nowy znów sobie z nim radził. Po drodze było mnóstwo (AIMP, MediaMonkey, itd.). Wszystko na jedno kopyto, to zależy co komu podpasuje. Dla tych co twierdzą, że widzą różnicę, proponuję test, nieznane MP3 320/240/192kbps i niech ktoś Wam puści 10 różnych utworów raz na jednym raz na drugim. Jeśli przynajmniej 9/10 prób prawidłowo wskażecie który player jest który to znaczy, że widać różnicę ;-)