Czasem młodzi mają więcej doznań w ciągu krótkiego życia i więcej doświadczeń, przez co mądrości życiowej, że nie jeden trzymający się ciepłego stołka za czasów PRL i zaraz po nich człowiek starszy nie ma o tym pojęcia.
Oj chłopie nie bądź taki hej do przodu, bo to mi już podchodzi pod zarozumialstwo i szczenięce mądrości.
W którym miejscu ty tu widzisz zarozumialstwo ? Ja tylko napisałem, że niekoniecznie młody musi być tak głupi za jakiego go uważacie. A na forum często, gęsto to podkreślacie. Więc powiedz mi, gdzie tu zarozumialstwo i szczenięce mądrości ? Uważasz, że nie prawda ? Ja pracując w kilku miejscach zdążyłem już zauważyć podejście starszych ludzi do młodych. Machanie legitymacją rencisty, lub emeryty w bezzasadnych sytuacjach, poniżanie, a w przypadku braku racji zwyzywanie itp. Powiesz mi może, że to nie prawda ?
Często życie kopie takiego młodego po tyłku już na samym jego początku, że wchodząc w dorosłe życie (w pełnoletność) ma już tyle doświadczenia i wiedzy, że nie jeden 50-60 latek tyle nie ma. Uczą się w szkołach i na uczelniach nowych rzeczy. Nowych technologii, nowych, innowacyjnych rozwiązań, zdobywają wiedzę, której często nie można było zdobyć 20 lat temu. Ale nadal są głupi, w szczeniackim wieku i nie maja zielonego pojęcia o świecie i życiu. A często ta tylko teoretyczna wiedza jest lepsza w aktualnych czasach od doświadczenia z czasów powojennych.
Powiesz mi nadal, że to zarozumiałość ? Gdzie ja powiedziałem, że to tyczy się mnie ? Że to ja siebie za takiego uważam ? Mówię o ogóle. A więc i ty ogólnie mówisz o zarozumiałości młodzieży. Więc dalej powiesz mi że tak nie jest, jak napisałem ? O tym, jak młodzi są postrzegani przez starszych ? Dlatego też w polityce jest źle. Bo nie chcą ustąpić miejsca młodszym.