Powiem tak: wrzućmy w wyszukiwarkę [Google] takie słowa: >Kriegsentscheidend Pölitz<. [Decydujący dla wojny, Police]. A potem wejdźmy na stronę: >
http://www.nexusboard.net/sitemap/6365/deutsche-geheime-flugscheiben-projekte-t234604/< ["ptaszki typu >,< wydzielają adres]. Jak ktoś choć troszkę zna niemiecki - musi się do tego ustosunkować. Czy to na pewno bajka? Wg mnie nie.
Przypuszczam, że to jest prawdziwe wytłumaczenie przedziwnego zjawiska, które wciąż mnie niepokoi. Dlaczego, powtarzam DLACZEGO? po wojnie nikt, nigdy nie zbadał fachowo mniemanych podziemi Hydrierwerke Pölitz?
Wg mojej hipotezy najpierw uniemożliwiali to Rosjanie, teraz Amerykanie i Brytyjczycy (NATO). Dlaczego? Może na wskazanej stronie jest właśnie odpowiedź? Współczesna decyzja konserwatorów: zabytków i przyrody - uniemożliwiająca badania pod pretekstem ochrony militariów i nietoperzy - też zmierza w tym kierunku, choć dam sobie rękę uciąć, że owi Urzędnicy nie mają pojęcia, iż zostali "podprowadzeni".
Sumując - za dużo jest przesłanek aby temat uznać za bajkę [therville666]. Wdzięczny byłbym za jakąkolwiek wypowiedź Jakuba Matury lub [oraz] Dominika Wołyńskiego. Obaj są najlepszymi znawcami tematu "Hydrierwerke" we współczesnych czasach.
O SKARBIE nie rozmawiajmy. Salva reverentia (pełny szacunek) to są zasłużeni amatorzy. I tylko amatorzy! Tylko nie zjeżdżajmy z dyskusją w tym kierunku. Niech sobie SKARB istnieje i działa. Pan Bóg z nimi, nic nie wniosą. To jest ocena fachowa, nie emocjonalna. Nie widzę dokonań. Lecz wróćmy do tematu.
Zbieram i zbieram materiały na temat "ufo-nazi", "Nowej Szwabii" itd. Mam tego więcej niż dużo.
Jak już wcześniej napisałem - nie chcę się ośmieszyć lub być uznanym za "nawiedzonego". Ale nie mogę przejść obojętnie obok tego rodzaju informacji, co na przytoczonej stronie. Zawsze uważałem, że najlepszą rzeczą jest praca zespołowa. Jeśli wywołaliśmy temat - rozważmy go głębiej, bo temat jest i to na pewno.
U licha! 65 lat mija od roku 1945, a my wciąż nie wiemy czy są? i co zawierają podziemia "starej fabryki". Oświadczam, że ten post jest szczery, ale nie jest postem o charakterze naukowym. Ja nie mam wyrobionego poglądu (częściowo, prywatnie mam) odnośnie omówionego wyżej nurtu, wątku, czy - jak mówią fachowcy - toposu vel mitu związanego z "nazi-ufo". Coś takiego tu było. Co? To właśnie "Jest pytanie".
Ponawiam prośbę do "Domino" i Jakuba Matury o wypowiedź w poruszonych kwestiach.
Pozdrawiam Wszystkich Zainteresowanych [i zafascynowanych] tematem.
J. A. Kłys