[Police] Lodowisko w Policach

[Amstafizna]

Moim zdaniem budowa lodowiska w Policach to utopia.

koszty budowy lodowiska po czasie zwrocą się, w oplatach za korzystanie. po zamknieciu sezonu miejsce bedzie zagospodarowane w inna atrakcje. Wiec napewno Policzanie skorzystaja z tego. Wedlug mnie potrzebne jest "takie" coś w Policach.

[Daria]

Moim zdaniem budowa lodowiska w Policach to utopia.

Jednak, nie utopia. Ma być dostępne już na ferie. Nazwa "Biały orlik" też może być.

[Amstafizna]

Ma być dostępne już na ferie.

co do terminu to "chlopcy" robią co mogą wylewka juz jest itp. ale czy zdązą na 14.02 z oficjalnym otwarciem to nie wiadomo.

[Maryla]

Ma być dostępne już na ferie.

co do terminu to "chlopcy" robią co mogą wylewka juz jest itp. ale czy zdązą na 14.02 z oficjalnym otwarciem to nie wiadomo.[/quote
Ferie już się kończą,a lodowiska nie ma.
Można było wylać wodę tak jak kiedyś, i dzieci miałyby frajdę, bo mróz był.

[koko]

Maryla, ferie się jeszcze nie kończą. Są na półmetku. Wody nie wylano pod lodowisko, bo trwały już procedury związane z przetargiem na wykonanie lodowiska sztucznego.

[dayzee9]

Ferie się kończą, a na lodowisku działają jedynie światełka umieszczone na filarach, i to też nie wszystkie...
Tak kochane dzieci - lodowisko będzie kiedyś otwarte, jest szansa, że na przyszłe ferie

[admin]

Lodowisko już działa - jak na razie wszystko za darmo wypożyczenie łyżew też

[dayzee9]

A jak stan lodu po jeżdżeniu ? Widzę, że co jakiś czas chodzi facet i łopatą "wygładza" lodowisko, ale czy to wystarczy, żeby tafla była w miarę gładka ? Czy ktoś może się podzielić pierwszymi wrażeniami ?

[goldinka]

Właśnie wróciłam z jazdy na lodowisku.Na razie nie ciekawie, jest kilka dziur,dużo" błota"śniegowego,który zgarniany jest ręcznie przez panów.Dzisiaj wieczorem mają wylewać nową warstwę,więc może nie będzie dziurawe.Dopóki nie zakupią maszyny do wyrównania lodu to będzie tak sobie.Ale mimo to dzieciaki mają frajdę.Jazda i wypożyczenie łyżew gratis i można jeździć  ile się chce.

[2OO]

Potwierdzam poprzedni post, klika dziur jak na polskich drogach, tafla troszeczkę "scharatana"
Generalnie nieźle albo mogłoby być lepiej. Byłem na wejściu o 16:30 jak się nie mylę, pół godzinki bo o 17 jakoś przerwa na naprawę lodu chyba była

[An_na]

szkoda, że ruszyło jak się skończyły ferie...

[dayzee9]

Lodowisko czynne od 8 do 22 ? Tylko w teorii. Wybrałam się z córką wieczorem. O godzinie 20.40 odgwizdano koniec na dzisiaj. Na moje zapytanie, że przecież miało być do 22 otrzymałam odpowiedź, że przecież trzeba jeszcze lód pozamiatać, dziury połatać itd.
No i wyszli Panowie na lód z miotełkami
Jutro zgodnie z dzisiejszym rozczarowaniem mojej córki polickim lodowiskiem wybieramy się na lodogryf do Szczecina POJEŹDZIĆ NORMALNIE.
Jako, że darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, staram się być mimo wszystko pozytywnie nastawiona, ale bez maszyny do lodu nie wróżę naszemu lodowisku dużego zainteresowania.

[mat_tk]

Oj tam, pewnie awaryjnie wylane, żeby chociaż w ten weekend ostatni można było pośmigać nie ma co narzekać

[draculka]

Pamiętam czas, gdy przed Leningradami 2-10 tam, gdzie dziś stoi blok, wylewano lodowisko. Nikt tego nie równał, nikt nie pilnował, a frajdy było z jeżdżenia, że hej....

[2OO]

Lodowisko czynne od 8 do 22 ? Tylko w teorii. Wybrałam się z córką wieczorem. O godzinie 20.40 odgwizdano koniec na dzisiaj. Na moje zapytanie, że przecież miało być do 22 otrzymałam odpowiedź, że przecież trzeba jeszcze lód pozamiatać, dziury połatać itd.
No i wyszli Panowie na lód z miotełkami
Jutro zgodnie z dzisiejszym rozczarowaniem mojej córki polickim lodowiskiem wybieramy się na lodogryf do Szczecina POJEŹDZIĆ NORMALNIE.
Jako, że darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, staram się być mimo wszystko pozytywnie nastawiona, ale bez maszyny do lodu nie wróżę naszemu lodowisku dużego zainteresowania.

po 21 byłem w Policach, akurat udawałem się na domówkę, a potem do klubu. Wysiadłem z autobusu koło ronda przy "Białej", widziałem jak ludzie jeździli na "Białym Orliku". Na 100% jeździli, bo miotłą tak się nie da wywijać - chyba, że Micheal żyje
pozdrawiam.