witam wszystkich, szczególnie tych, którzy mają telewizję z espola, bo to do nich chciałbym się zwrócić z pytaniem czy miewają podobny problem, który tak mocno mnie drażni, że oglądanie telewizji zaczyna mi kompletnie brzydnąć. sprawa wygląda następująco:
posiadam set-top-boxa Zyxel (tego białego do odbioru cyfrówki). przy montażu dostałem do niego kable cinch, ale żeby zapewnić sobie najlepszy jakościowo odbiór telewizji podłączyłem sprzęt kablem hdmi. początkowo wszystko szło dobrze, zawieszało się jedynie czasami, ale obecnie... szlag by to! notorycznie dzień w dzień zacina się całość. już tłumaczę. wystarczy oglądać jeden program (jakikolwiek) nie ruszając pilota, czyli nie przełączając programu, i po 10 minutach totalna zacinka. ciszej i głośniej działa, ale już niestety nie da się zmienić programu. trzeba wyłączyć set-boxa. gdy zrobię to przyciskiem z tyłu urządzenia to owszem, problem znika, ale załączenie telewizji od zera trwa strasznie długo. więc wyłączam pilotem i włączam i wszystko wraca do normy. ale nie do końca. czasami owszem, ale gdzieś z 4 razy na 10. pojawia się kolejna przeszkoda. gdy juz mogę przełączać programy, to okazuje się że nie ma głosu. jest cisza. znów wyłączam i włączam pilotem i jak w ruletce, będzie głos albo nie. gdy i to nie pomaga wyłączam telewizior i włączam, aż pojawi się napis na tv "łączenie" (łączy przez hdmi) i wszystko wraca do normy. szok już brak mi sił. jeszcze jedno. zauważyłem, że gdy przełącze z hdmi na av to głos zawsze jest, ale nie po to kupiłem kabel hdmi, żeby go teraz odłączyć. kable hdmi mam dwa, sprawdzałem na jednym i drugim. taki sam objaw. gdy pilotem często przełączam programy to jest oki. komunikacja odbiornika tv z dekoderem jest wzorowa. nie wiem o co chodzi?