a propos kebabów w desperados....postanowiłam skusić się na kebaba w bułce z frytkami.....bodajże w niedzielę....
Mój facet podjechał do nich i poprosił 2 kebaby, a Pan który go obsługiwał poszedł na zaplecze i przyniósł już zrobione i zawinięte kebaby...a mięsa z kija nie ruszył....więc co tam było w środku okazało się dopiero w domu....a były same skóry z kurczaka.....normalnego mięsa zjadłam ze dwa kęsy....jak można wciskać ludziom takie coś?! Czy ktoś tam jadł dobre kebaby, czy tylko ja miałam pecha....?