Nakręciłem się w życiu pizzy (wiadomo że robiłem najlepsze
) i mam awersję do każdej dowożonej pizzy. Jadałem na imprezach ze wszystkich lokalnych pizzeri i zawsze przyjeżdżają zaparowane, rozmoczone, wiszące kawałki. No ale to wina technologii przewozu, cienkości pizzy i ilości mokrych składników na niej. Często jest też na nich ciągnący się ser a tego nie cierpię. Lubię ser zapieczony na pizzy.
Dlatego uważam, że pizzę powinno się jeść w lokalu i porządnie wypieczoną. Ale jak już jestem w takim lokalu to i tak zawsze zamawiam coś innego niż pizzę bo, jak wspominałem, sam robiłem najlepsze
A prywatnie, dla mnie, pizza nr 1 to na grubym cieście z PizzaHut a nr 2 to też na grubym cieście z Pizzeri Piccolo w Szczecinie. Uwielbiam (tę z Piccolo) od czasów szkoły średniej w latach 80-tych.