a tak dbają o suwerena. brak słów. szkoda kierowcy, rodziny.
MSZ kaczystowskiego rządu ma ważniejsze sprawy na głowie.Musi dbać o dobry wizerunek polskiego parlamentu,którego pilnuje wg mediów 2000 policjantów i bliżej nieznana liczba tajniaków.Czego pilnują mundurowi Błaszczaka nie wiemy,bo i on sam nie wie.
Poznaliśmy za to odświeżone gęby kukiełek z teatrzyku pn.dobra zmiana.Zaczął sam wódz -
" chciałbym podkreślić ,że jesteśmy tutaj" świat rzeczywiście nie wiedział,że oni są tutaj
"działamy naprawdę powściągliwie" - to prawda,jeszcze nikogo nie zabili
"okupacja sali plenarnej jest nielegalna" - jasne ,opozycja powinna zapytać "geniusza"z żoliborskiej piaskownicy o zgodę i wtedy byłoby to legalne
"opozycja akceptuje działania przestępcze" - insynuacje tego pana są światu cywilizowanemu dobrze znane
"mamy propozycję umocnienia opozycji" - Błaszczak już to zrobił zwożąc mundurowych z pałkami na teren parlamentu i odgradzając go blaszanymi osłonami.
zabrakło tylko drutu kolczastego
"wyciągamy ręce do opozycji,mam nadzieję ,że nie zostanie odrzucona - zapomniał biedaczyna ,że te ręce mają brunatny kolor i nic nie wskazuje na jego
zmianę
Pozostałe kukiełki tego kabaretowego przedstawienia też się nie popisały, z wyjątkiem ogrodnika Kuchcińskiego który nie potrafił nic powiedzieć własnymi
słowami ani jednego zdania.Odczytał referat wzorem dawnego sekretarza PZPR.Powtórzył kłamstwo,że na sali kolumnowej było kworum.
Kworum nie było potrzebne przy wyborze kandydatów na prezesa TK. 6 towarzyszy kaczystów wybrało dwie kandydatury i oczywiście dudapomoc,który udaje prezydenta wszystkich Polaków, dokonał kolejnego złamania konstytucji powołując wskazaną przez prawdopodobnie pana z piaskownicy na Żoliborzu chorowita panią Przyłębską na prezesa TK.
A jak dalece pan A.Duda podlizuje się panu z piaskownicy na Żoliborzu pokazuje jego apel do blokujacych wyjazd z Wawelu aby przeprosili prezesa.
Podsumowując w skrócie"niech żyje towarzysz Lenin kaczyński i jego Dzierżyński Piotrowicz.
na