Duża część twoich argumentów jest obalana w artykule który zalinkowałem. Co ma pojechanie (bądź nie) ministra Klicha do katastrofy lotniczej? Jak by Lech na siłę nie walczył z rządem to zapewne wizyt by nie rozdzielono (przypominam, że to kancelaria prezydenta się uparła na termin 10.04). Chciał sobie zrobić kampanię wyborczą za publiczną kasę a zabrał ze sobą do grobu 90 niewinnych osób.
donald t. w wywiadzie powiedział:
..."
data i miejsce jego wizyty w Katyniu i wizyty premiera Rosji Władimira Putina została podana publicznie natychmiast po zaproszeniu wystosowanym przez rosyjską stronę. Gdy zaczęła się cała wrzawa, wtedy doszło do wielu wypowiedzi prezydenta Kaczyńskiego, takich bardzo nerwowych i Kancelaria Prezydenta podjęła decyzję, że prezydent, niezależnie od mojej wizyty w Katyniu i spotkania z premierem Putinem, będzie uczestniczył w obchodach. (...) Dziwię się prezesowi Kaczyńskiemu, że w obliczu Smoleńska kieruje się takimi małostkowymi intencjami - ocenił szef rządu".
Donald Tusk kłamie, że Prezydent Lech Kaczyński podjął decyzję o wizycie w Katyniu już po ustaleniu daty 7 kwietnia, jako prywatnego spotkanie premierów Putina i Tuska. Chciałbym przekazać fragmenty nowo powstającej książki, które w sposób jednoznaczny pozwalają stwierdzić, że premier Donald Tusk nie mówi prawy.
To Donald Tusk razem z W. Putinem poczekali aż Prezydent Kaczyński potwierdzi swoją obecność w Katyniu i rozdzielili wizyty. Z analizy dokumentów i informacji wynika jednoznacznie, że Donald Tusk z W. Putinem wciągali Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w pułapkę i gdy się upewnili, że Prezydent Lech Kaczyński będzie w Katyniu 10 kwietnia 2010 roku to ustalili swoje spotkanie na dzień 7 kwietnia 2010 roku.
W styczniu 2010 nasiliły się zapoczątkowane w lipcu 2009 roku protesty kancelarii prezydenta Kaczyńskiego w sprawie kontrowersyjnej umowy gazowej z Rosją na mocy, której na rzecz rosyjskiego Gazpromu zmniejszono zysk polskiej spółki i jednocześnie planowano umorzyć 1.2 miliarda złotych długu rosyjskiej firmie [1] Ogólna strata Polski miała wynieść, co najmniej 14 miliardów złotych [2] przeciw czemu protestowała min. kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
19 stycznia 2010 r Agnieszka Wielowieyska, dyrektor Departamentu Spraw Zagranicznych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, podczas spotkania w sprawie organizacji obchodów 70. Rocznicy zbrodni katyńskiej informowała, że premier
Donald Tusk potwierdził "wstępnie" swój udział w oficjalnych państwowych uroczystościach w Katyniu, a co więcej -
zaakceptował 10 kwietnia, jako datę głównej ceremonii.
Następnie w ciągu tylko dwóch dni: 27 stycznia i 28 stycznia doszło do przełomowych wydarzeń.
27 stycznia 2010 roku Kancelaria Prezydenta Kaczyńskiego potwierdza oficjalnie chęć uczestniczenia w obchodach rocznicy zbrodni katyńskiej o czym informuje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ambasadę RP w Moskwie [5]. Jest to kluczowy dokument, który stał się dowodem na przekazywanie nieprawdziwych informacji przez rząd Donalda Tuska.
Tego samego dnia, 27 stycznia 2010 roku Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP, Mariusz Handzlik, pisemnie poinformował sekretarza generalnego ROPWiM, Andrzeja Przewoźnika, oraz ambasadora Federacji Rosyjskiej w Warszawie, Władimira Grinina, iż prezydent Lech Kaczyński „planuje oddać hołd ofiarom na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu w kwietniu br.”
27 stycznia 2010 roku zostaje również podpisana nowa umowa pomiędzy Polską a rosyjskim Gazpromem. Jednocześnie pomimo protestów zostaje umorzony 1.2 Miliarda długu Gazpromu, długu, który nawet moskiewski sąd nakazał zapłacić [7]. Niespodziewanie dla wielu następnego dnia,
28 stycznia 2010 roku, już po podpisaniu umowy gazowej z Rosją i potwierdzeniu przez Lecha Kaczyńskiego woli wizyty w kwietniu w Katyniu, D. Tusk ogłasza rezygnację z kandydowania na prezydenta. Decyzję motywuje „dalekowzrocznością”. [8]
23 lutego 2010 roku kancelaria Ministerstwa Spraw Zagranicznych rządu D. Tuska wysyła pismo do ministra z kancelarii prezydenta W. Stasiaka, w którym informuje i stwierdza, że:
- Organizatorem wyjazdu jest Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która podlega ministrowi kultury a skład Rady jest powoływany przez premiera.
- Dokument ustala, jakie grupy osób będą wchodziły w skład delegacji.
-
Dokument ustala datę 10.04.2010 i mówi, że jest to data wizyty oficjalnej delegacji polskiej.
-
W dokumencie MSZ umieszczona jest prośba o szybkie potwierdzenie obecności prezydenta 10.04.2010 roku oraz prośba o przewodniczenie (nie o organizowanie) uroczystości.
3 marca 2010 roku Kancelaria Prezydenta złożyła u szefa Kancelarii Premiera Donalda Tuska, ministra Tomasza Arabskiego, zapotrzebowanie na przeloty Tu-154M z Warszawy do Smoleńska i z powrotem w dniu 10 kwietnia [9] Zgodnie z instrukcją HEAD, Tomasz Arabski koordynuje zlecenie i wykonanie zamówień na przeloty min.
Prezydenta, premiera, Marszałka Sejmu i Marszałka Senatu.
Dzień później
4 marca 2010 roku po tym praktycznie ostatecznym potwierdzeniu obecności prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego w Katyniu i Smoleńsku w dniu 10.04.2010roku pojawia się informacja, że
premier Rosji W. Putin skontaktował się z premierem D. Tuskiem i poprosił go o rozdzielenie wizyt i przybycie w terminie innym niż oficjalne polskie uroczystości.