Mieszkam z przypadku Tak wyszło, że moja żona tu sie uczy i tu potencjalnie łatwiej jej będzie rozpocząć pracę.
Dla mnie to nie jest przypadek.
Zarabiałem wystarczająco w kraju
Rozumiem, ze zarobki i warunki pracy sa takie same jak w Polsce.
I owszem, uważam że w Polsce dzieje się coraz lepiej. Kraj nie składa się tylko z biednych i pokrzywdzonych oraz sitwy pookrągłostołowej. To są skrajności.
Oczywiscie, ze Polska mimo wszystko sie rozwinela po 89 roku, jednak przecietny poziom zycia nie koniecznie, a jezeli masz watpliwosci to porozmawiaj sobie z ludzmi, moze nawet tutaj na forum, ktos zalozyl temat zwiazany z miesiecznymi wydatkami. Ludzie sie ciesza jak moga odlozyc 500 zl miesiecznie i raz w roku pojechac na wakacje. Pewnie, ze wszystkiego co pozytywne nalezy sie cieszyc, ale czy jest to szczyt szczescia? Poki zdrowie dopisuje to mozna jakos jeszcze zyc, prawdziwe problemy zaczynaja sie jednak, gdy tego zdrowia zaczyna brakowac.
Posiłkowania się linkami z niezależnej nawet nie skomentuje no równie dobrze mogłeś podać komsomolską prawde albo fakt.
Bez przesady, poziom poziomem, a fakty faktami. Juz nie raz brukowce, czy inne takie pokazaly kto tworzy nasze "elyty". Weryfikowac trzeba wszystkie informacje, niezaleznie od zrodla, reszta jest sprawa indywidualnej interpretacji. Twoje przejawy arogancji i ignorancji w stosunku do tych zrodel informacji sa dla mnie najzwyklejszym przejawem glupoty.