Po pierwsze - minęły święta a ja znowu to piszę,
Po drugie - nie interesują mnie ekonomiczne i prawne uliczki - ja nie życzę sobie , by nawet 0,00000000000% z podatku, który płacę z dochodów był przeznaczany na cel związany z wyznaniem... Tylko ja tak myślę?
Po trzecie - czuję się bardzo szczęśliwy, swojo, czuje klimat świąt w święta a wręcz miałem odczucie, że byłem na burcie, gdy rodzice mnie zaprosili na pasterkę, tylko uważam, że każdy kto nie widzi problemu w tym, że 16 mln idzie w bagno jest hipokrytą często uwarunkowań organicznych, politycznych lub po prostu z domu to się wynosi... Kasę winno się wydawać tam, gdzie jest ewidentnie potrzebna ( dzieci chore na białaczkę, lub schroniska zwierząt lub domy samotnych matek) a nie budynek związany z kultem religijnym. Uważam, że nie trzeba być niewierzącym w kościół jako instytucję, by to zrozumieć. Mi to, że wewnątrz w Boga wierzę a ignoruję instytucję kościoła pomogło zauważyć w tej polityce hipokryzję, bezmyślność i żądze mamony... i taka jest prawda i chcę tylko na tej płaszczyźnie rozmawiać a nie wchodzić w politykę i ekonomię. Od tego jest pan michalik, który na pasterce porusza te tematy nie związane z wiarą... Szanowna trójko z Polic - czekam na Wasze świadectwo... sprawa jest arcyważna... Dzieci chore, samotne matki i zwierzęta czekają...