Zgodnie z zasadami zgłaszane projekty muszą mieć poparcie 15 mieszkańców. Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, że dany projekt jest autorstwa Kowalskiego, Ufniarza czy kogoś innego.
Może być przecież nawet taka sytuacja, że ja coś wymyślę, napisze projekt ale moje nazwisko na tym projekcie się nie pojawi. Moim zdaniem projekty przedstawione pod głosowanie nie będą oznaczone nazwiskami autorów. Bo mieszkańcy mają oceniać pomysł i sposób jego realizacji, a nie to, kto jest autorem pomysłu.
Rzecz druga - zespół do weryfikacji projektów tworzy grupa osób. W jego skład, jak czytamy w zarządzeniu wchodzą urzędnicy i radni, w tym opozycyjni. Podane sa tez kryteria według których wnioski będą weryfikowane. Zatem, powinna działać zasada spełnia/nie spełnia. Sam osobiście, w toku prac nad zarządzeniem postulowałem, by zespół pełnił tez funkcję(albo nawet przede wszystkim) doradczą i pomagał wnioskodawcom w tym, by projekty nie przepadały z powodów formalnych i aby było ich jak najwięcej.
Jakie są kryteria formalne?
1 - złożenie wniosku w terminie
2 - zadanie musi być zgodne z prawem
3 - zadanie musi być realizowane na gruntach należących do Gminy Police
4 - zadanie nie może przekroczyć kwoty zaplanowanej do BO
5 - zadania muszą mieścić się w zakresie zadań własnych gminy
6 - zadanie mogą zgłosić tylko mieszkańcy Gminy Police, którzy ukończyli 16 lat, a zadanie poparło 15 osób(tez mieszkańców powyżej 16 lat)
Czy wśród tych kryteriów są takie, których, jak to Pani sugeruje, zmanipulowanie sprawi, ze inne projekty odpadną, a mój zostanie? Mam wątpliwości. Szczególnie, że w zespole zasiada opozycja.
Pani Agnieszko, przyznaję, że jest racja w Pani słowach, że jako radny mam możliwość realizować swoje pomysły w toku prac nad budżetem. Ale, podobne możliwości maja tez sami mieszkańcy. Tez mogą składać wnioski realizowanie konkretnych tematów i umieszczanie tych tematów w budżecie.
Poza tym, moje pomysły i przemyślenia w kontekście BO dotyczą spraw, o które zabiegam od lat. I nie udaje mi się osiągnąć sukcesu, bo nie mogę zebrać odpowiedniej większości wśród radnych aby propozycja przeszła.
Dlatego traktuję BO jako odwołanie się z tymi pomysłami do szerszej grupy ludzi, do mieszkańców Gminy, którzy zdecydują.
I tu, moim zdaniem, tkwi istota sprawy. Decydują mieszkańcy w głosowaniu. Poprą te propozycje, które uznają za najlepsze.
KO - co masz na myśli mówiąc, że gdy radni będą składać po kilka wniosków i lobbować, to wypaczy ideę BO?
Przecież wszyscy wnioskodawcy startują z tych samych pozycji. Mają swoje pomysły i oddają je pod osąd mieszkańców. Moga prowadzić promocję swoich projektów(lobbować) by zdobyć głosy poparcia na takich samych zasadach. Wszystko zależy od ich pomysłowości, energii i nakładów jakie się na to zdecydują przeznaczyć.
Moge się zgodzić z Sagą, że jako radny mam oprócz BO inne możliwości zabiegania o realizację pomysłów ale nie mogę się zgodzić z tezą, że radni wnioskujący do BO są w jakiś sposób uprzywilejowani. Gdyby było takie zagrożenie, to w trakcie konsultacji zasad BO, padłyby wnioski o wykluczenie dla radnych możliwości wnioskowania do BO.