Świadomy swoich praw i obowiązków, jako wyborca i Polak- pójdę na wybory i oddam nieważny głos.
To jest niestety jedyny sposób protestu na to, co się dzieje w naszym kraju.
Nie ważne, jaki kolor mają świnki przy korycie- im wszystkim chodzi tylko o to, by korytko było obfite i pełne.
To nie ludzi powinni się zmienić na najwyższych stanowiskach, lecz powinna nastąpić zmiana całego systemu.
Jeśli ktoś myśli, że mamy demokrację i wolność- ten jest w błędzie. Niebawem oddasz swój głos na Panią/ Pana X, który zajmuje 5-6 miejsce na liście- a przy okazji takich głosów będzie tysiące na tego Pana/ Panią X to do Eroparlamentu dostanie się Rosati, Piskorski i inne spadochrony.
Nowe partie? Nowe ugrupowania? Mieśmy wcześniej samoobronę, ruch palikota, etc... i co z perspektywy czasu wyszło z ich "powiewu świeżości"?
Pytanie zadać sobie należy- co zrobili dobrego dotychczasowi erodeputowani? Co mamy z tego, że kogoś wybierzemy? Po chusteczkę te darmozjady mają tam jechać? Ja widzę tylko to, że to są zmarnowane nasze pieniądze- nasze pieniądze... zabierają by paść różnokolorowe świnki, a nie wiadomo, czy przez to nasze dzieci w przyszłości nie będą przymierać głodem- bo w obliczu pogłębiającego się niżu demograficznego oraz przy obecnym rozpasaniu się "koryta"- przyszłość jawi się w ciemnych kolorach. A obecne prosiaki i tak konsekwencji za obecne działania nie poniosą...
Ot- takie moje przemyślenia... pesymistyczne?
Rzekomo pesymista to dobrze poinformowany realista.
Pozdrawiam