NIEŁADNIE PANIE DUDEK i cały nowy zarządzie !!!!!!!!!!!!
Panie Krzyś! Ma pan żal, że dostał Pan nieco mniejszy zwrot. Ale czy ma Pan świadomość, że ten wyższy pochodził z nadmiernie wysokich, wielotysięcznych dopłat, czyli z pieniędzy pobieranych z wykorzystaniem nieuczciwych metod rozliczania? Obecnie różnice miedzy zwrotami a dopłatami są bardziej zbliżone do realnych niż było to przedtem. Mimo to wzbudza to w Panu złość, choć moim zdaniem, nie bardzo uzasadnioną. Odwróćmy zatem na chwilę sytuację i przyjmijmy sytuację hipotetyczną, w której to Pan byłbyś zmuszony przez niewielki okres zimy nieco mocniej dogrzać mieszkanie. Np. przez dwa tygodnie – wymagałaby tego przejściowa sytuacja. I załóżmy, że po rozliczeniu sezonu dostajesz Pan rozliczenie, z którego wynika, że te dwa tygodnie lekko zwiększonego dogrzewania kosztują Pana 6000 zł dopłaty. Czy wtedy też chwaliłbyś Pan tę poprzednią metodę rozliczania? Czy gdybyś Pan miał być rozliczany metodą uśrednioną z metra kwadratowego, to byłbyś pan bardziej zadowolony? Wydaje mi się, że tak naprawdę w tej chwili nie powinniśmy narzekać na rozliczenie ale też wypadałoby brać pod uwagę, że to jeszcze nie koniec modyfikacji całego systemu. Są jeszcze dalsze mankamenty do wyeliminowania, które zamierzam i chciałbym przeprowadzić – o ile mi się to uda. Wówczas koszty ogrzewania powinny jeszcze bardziej się obniżyć, z czego i Pan będziesz zadowolony. Już tu parokrotnie to mówiłem, że nie da się wszystkich mankamentów wyeliminować w tempie ekspresowym. Każde reformy wymagają trochę czasu.
Chciałbym tu też powiedzieć niektórym zwolennikom rozliczania z metra kwadratowego, że ja mam coraz częściej do czynienia z mieszkańcami „Odry”, którzy przychodzą z zainteresowaniem wypytywać o nasze rozwiązania, ponieważ są coraz bardziej niezadowoleni z wprowadzonego u nich rozliczania uśrednionego, czyli rozliczanego w przeliczeniu na metry kwadratowe. Powód? Znaczny wzrost kosztów ogrzewania! Co było do przewidzenia…