Nie zrobiłaś nic ale o tej tak BARDZO ważnej sprawie piszesz na forum.Masakra.
Piszę tak jak uważam aby było napisane. Napisałam co robi Pani w kasie a nie co robiłam ja. Proste.
Natomiast Tynie masz wiedzy, czy coś w tej sprawie zrobiłam ale twardo twierdzisz, że nic. To dopiero jest masakra. Taka forumowa masakra.
Jeszcze jedno.
BARDZO jest to ważna dla mnie sprawa bo spółdzielcy nie płacą tej Pani za poprawianie sobie urody w pracy. Jest zatrudniona jako kasjerka a nie makijażystka. Różni się ta Pani od kasjerki w markecie? Nie sądzę. Różnica jest taka, że w sklepie czy innym markecie nikt sobie na to nie pozwala.
A Ty Neska uważasz, że to w porządku, czy po prostu nie miałaś się do czego doczepić?
Co do rozliczeń to właśnie dzwoniła moja mama. Dostała już rozliczenie i nic z niego nie rozumie. Stwierdziła, że poprzednie były czytelniejsze. Niestety nie widziałam więc nie mogę ocenić. Może jest ktoś, kto zapoznał się już z formą dokumentu to się wypowie.