Można było udzielić komuś pełnomocnictwa do reprezentowania na walnym.
Pamiętam jak kiedyś na walnym koleżanka zjawiła się z pełnomocnictwem od męża,członka spółdzielni.
Po wielkich bojach została wpuszczona ,ale bez prawa głosu.....
Tak się boją komuniści zasrani o swoje stołki!