kolejne spotkanie niezadowolonych z obecnych władz SM Chemik i ich poczynań.
A ja po, latach narzekań, spostrzeżeń, zgłaszania usterek, walki, o swoje prawa spółdzielcy okupione niepotrzebnymi wydatkami własnymi itp. itd. - jestem ZADOWOLONY z poczynań władz SM Chemik!!! Jestem zadowolony z zarządu, prezesów, oraz naszych WYBRAŃCÓW i ich poczynań wobec nas, ich finansujących(!). Przez dziesięciolecia ukrywali się pod maską "słodkiego pierdzenia", a spółdzielcy (bez obrazy) tego nie widzieli, nie słyszeli i teraz także słabo to idzie(...), lecz widać "światełko w tunelu mądrości członków SM". Oby tylko nie zgasło zbyt wcześnie, a docierało do wszystkich spółdzielców - nawet tych, co im jest wszystko jedno, byle mieć święty spokój. Jestem zadowolony, bo inicjatywa oddolna choć rodzi się w bólach, ma szansę (może nie natychmiast, ale...) powodzenia i wprowadzenia normalności działania na rzecz SPÓŁDZIELCÓW i słuchania, co mamy do powiedzenia oraz realizacji tego wszystkiego, co nas boli, a co można zrealizować byto członkowie SM byli zadowoleni! Warto przy tym pamiętać, że nikt z nas nie ma patentu na wszystkie bolączki, lecz władze SM tak uważają, a to większość na rację - tylko ktoś (kto?),o tym zapomniał...