Jak zabijanie ma się do katolickiego hasła o miłości bliźniego?
Kościół zezwala bronić się w słusznych sprawach.
Każdy ma prawo do życia nawet 1 minutę poza łonem matki.
Zabić to nie sztuka, ale cierpieć przez ten karygodny czyn to jest dopiero cierpienie i wyrzutu sumienia do końca życia.
Jak dla Ciebie " wyskrobanie " nie jest zabiciem, no to przykro - ze złem się nie dyskutuje.
dlaczego z góry zakładasz, że cały kraj ma żyć (i wierzyć) pod twoje dyktando? Daj ludziom wybór.
Wierzyć na pewno nie każę w taką czy inną religię. Żyjemy póki co w kraju katolickim gdzie ponad 90% jest ochrzczonych, mniej praktykujących oczywiście.
Nie może mniejszość narzucać większości rozwiązań szkodliwych, złych.
Masz szczęście że żyjesz w tak mało wymagającym społeczeństwie i za bardzo tolerancyjnym.
W krajach islamu dużo byś nie nawojował , tam od razu miałbyś przechlapane.
Już u nas rządzili tacy, co to byli najlepszym (i jedynym) wyborem. Nie chcę powrotu tych czasów.
Kiedy i kto ? proszę wyjaśnić.