Oczywiście, ze w 1937r. nie było sensu zakopywania ewentualnego majątku. Ja jednak odnoszę się do początków naszych rozmów, gdy Sven nie znał ani lokalizacji farmy, ani daty końca jej istnienia oraz sugerował różne lokalizacje.
Czy do takich aktów "poszukiwań" dochodziło? Trudno powiedzieć, choć parę osób znanych z zamiłowań do wykrywaczy pytało mnie o "wnioski" z tych rozmów. Również liczba odwiedzin tego tematu sugeruje, że "ktoś" tu zagląda, być może w poszukiwaniu nowych informacji.