NIE NAPISAŁEM ŻE GRZYBY BYŁY SUSZONE NA PRODUKCJI TYLKO W SUSZARCE NA UBRANIA A TAKOWA ZNAJDUJE SIĘ NA SZATNI <GŁUPIO MĄDRY PAN >
O rly?
Dziś pojechałem w trasę, za Wałczem się zatrzymałem i z narzeczoną wyskoczyliśmy na chwilę w las. To co zobaczyliśmy to po prostu masakra, grzyb na grzybie (trujaków tyle, że aż oczy bolą). Oto zbiory zebrane w nie wiem, pół godzinki jakoś. Była godzina 17 gdzieś, a ludzie nadal przyjeżdżali zbierać. Nie wyobrażam sobie co tam musiało się dziać na początku wysypu. :S
Tyle prawdziwków w jednym miejscu jeszcze nie widziałem. :S Jakbyśmy nie musieli jechać dalej to pewnie byłoby więcej, ale może w sobotę uderzymy znowu.
Dodam jeszcze, że spotkałem jakiegoś dziadka, który miał jakieś dziwne grzyby. Spytałem go co to to mówił, że to jakieś "niemki", bardzo dobre grzybki. Poguglałem trochę i okazało się, że to płachetki kołpakowate, których jak się później rozglądałem było naprawdę sporo. Ale nie miałem odwagi ich zbierać. ;p