1
Tematy różne / Odp: [Police] ZCH Police
« dnia: Stycznia 24, 2017, 14:14:24 »
Dzień dobry
Widzę, że cenzura działa. Widzę, że niewygodne wpisy są usuwane. Zastanawiam się, czy zostały usunięty z własnej nieprzymuszonej woli czy też zadziałały czynniki zewnętrzne, tzw. wyższe?
Usuwanie wpisów członków Forum na czyjeś polecenie byłoby sytuacją skandaliczną, niedopuszczalną i dyskwalifikującą to Forum, jako źródło swobodnego wyrażania poglądów i opinii.
Jestem zasmucony z powodu waszego postępowania. Zasmucony tym bardziej, że wszystkie swoje wpisy opieram na sprawdzonych i potwierdzonych w dokumentach informacjach (np.dorabianie w Radzie Nadzorczej spółki gminnej przez Pierwszego czy też bogata w wydarzenia ZSMP-owska przeszłość kandydata Solidarności).
Szkoda, że stanęliście po drugiej stronie barykady. Boleję nad tym, że w tak kontrowersyjny sposób próbujcie wpłynąć na opinię publiczną. Macie prawo. Wolność Tomku w swoim domku. Jednak proszę wziąć pod uwagę fakt, że ludzie są pamiętliwi. Zakładając kaganiec cenzury stawiacie się w niezbyt korzystnym świetle. Pamiętajcie o tym, że kneblując usta wolności powodujecie, że członkowie Forum, (a właściwie Forum w stanie agonii) nie będą chcieli brać udziału w dyskusji. Takim postępowaniem tworzycie atmosferę strachu. Jeśli taki był Wasz zamiar to gratuluję skutecznej decyzji.
Oczywiście, nikt Wam nie uwierzy, że działacie bez nacisków zewnętrznych. Oczywiście, nikt nie uwierzy w Waszą bezstronność. Za dużo spraw ujrzało światło dzienne.
Za długo ludzie żyją i funkcjonują w tym tyglu wzajemnych relacji, aby uwierzyć z czystość intencji administracji. Niezależnie od jej proweniencji.
Za zakończenie proszę Was, abyście sięgnęli po dzieła Cycerona. Dla uzyskania większego spektrum poruszanego dzisiaj zagadnienia. Otóż ten bezkompromisowy obrońca Republiki i geniusz retoryki, zamordowany ponad dwa tysiące lat temu przez siepaczy Oktawiana Augusta i Antoniusza, podjął się w młodości obrony człowieka, którego nikt z powodów politycznych (czasy dyktatury Sulli) nie chciał bronić.
Zacytujmy fagment tej mowy. Słuchajcie i uczcie się.
"Ci wszyscy, którzy są tutaj – jak widzicie – obecni, uważają, że w tej sprawie należy bronić człowieka skrzywdzonego zbrodnią nowego rodzaju; sami nie mają jednak odwagi go bronić ze względu na trudne okoliczności. Są obecni dlatego, że spełniają swój obowiązek; a milczą, ponieważ chcą uniknąć niebezpieczeństwa (...) Jakżeż to, czyż ja bym miał być ze wszystkich najśmielszy? Bynajmniej (...) Gdyby jeden z tych tak wybitnych i dostojnych mężów, których tu widzicie, zabrał głos i wspomniał o położeniu Rzeczypospolitej – czego w tej sprawie nie można pominąć – mniemano by, że daleko więcej powiedział, niż powiedział istotnie".
Pięć minut wolności właśnie minęło. Proszę zgasić światło.
Kondolencje.
Pozdrawiam
Widzę, że cenzura działa. Widzę, że niewygodne wpisy są usuwane. Zastanawiam się, czy zostały usunięty z własnej nieprzymuszonej woli czy też zadziałały czynniki zewnętrzne, tzw. wyższe?
Usuwanie wpisów członków Forum na czyjeś polecenie byłoby sytuacją skandaliczną, niedopuszczalną i dyskwalifikującą to Forum, jako źródło swobodnego wyrażania poglądów i opinii.
Jestem zasmucony z powodu waszego postępowania. Zasmucony tym bardziej, że wszystkie swoje wpisy opieram na sprawdzonych i potwierdzonych w dokumentach informacjach (np.dorabianie w Radzie Nadzorczej spółki gminnej przez Pierwszego czy też bogata w wydarzenia ZSMP-owska przeszłość kandydata Solidarności).
Szkoda, że stanęliście po drugiej stronie barykady. Boleję nad tym, że w tak kontrowersyjny sposób próbujcie wpłynąć na opinię publiczną. Macie prawo. Wolność Tomku w swoim domku. Jednak proszę wziąć pod uwagę fakt, że ludzie są pamiętliwi. Zakładając kaganiec cenzury stawiacie się w niezbyt korzystnym świetle. Pamiętajcie o tym, że kneblując usta wolności powodujecie, że członkowie Forum, (a właściwie Forum w stanie agonii) nie będą chcieli brać udziału w dyskusji. Takim postępowaniem tworzycie atmosferę strachu. Jeśli taki był Wasz zamiar to gratuluję skutecznej decyzji.
Oczywiście, nikt Wam nie uwierzy, że działacie bez nacisków zewnętrznych. Oczywiście, nikt nie uwierzy w Waszą bezstronność. Za dużo spraw ujrzało światło dzienne.
Za długo ludzie żyją i funkcjonują w tym tyglu wzajemnych relacji, aby uwierzyć z czystość intencji administracji. Niezależnie od jej proweniencji.
Za zakończenie proszę Was, abyście sięgnęli po dzieła Cycerona. Dla uzyskania większego spektrum poruszanego dzisiaj zagadnienia. Otóż ten bezkompromisowy obrońca Republiki i geniusz retoryki, zamordowany ponad dwa tysiące lat temu przez siepaczy Oktawiana Augusta i Antoniusza, podjął się w młodości obrony człowieka, którego nikt z powodów politycznych (czasy dyktatury Sulli) nie chciał bronić.
Zacytujmy fagment tej mowy. Słuchajcie i uczcie się.
"Ci wszyscy, którzy są tutaj – jak widzicie – obecni, uważają, że w tej sprawie należy bronić człowieka skrzywdzonego zbrodnią nowego rodzaju; sami nie mają jednak odwagi go bronić ze względu na trudne okoliczności. Są obecni dlatego, że spełniają swój obowiązek; a milczą, ponieważ chcą uniknąć niebezpieczeństwa (...) Jakżeż to, czyż ja bym miał być ze wszystkich najśmielszy? Bynajmniej (...) Gdyby jeden z tych tak wybitnych i dostojnych mężów, których tu widzicie, zabrał głos i wspomniał o położeniu Rzeczypospolitej – czego w tej sprawie nie można pominąć – mniemano by, że daleko więcej powiedział, niż powiedział istotnie".
Pięć minut wolności właśnie minęło. Proszę zgasić światło.
Kondolencje.
Pozdrawiam