[Police] ZCH Police

[SPOKOJNIE]

Dzień dobry.
Świadomość istnienia SIP-owców na terenie naszej Firmy jest b.mała, a wręcz znikoma.
Chciałbym, aby pracodawca przeprowadził wśród Załogi badania ankietowe, dotyczące oceny pracy SIP-owoców oraz ich rozpoznawalności przez Pracowników. Myślę, że taka ankieta pokazała by prawdę o kondycji instytucji SIP-owca.
Na podstawie rozmów z kolegami z innych wydziałów wyłania się obraz SIP-owca, który:
1. jest osobą kompletnie nieznaną,
2. jest osobą znaną, ale odizolowaną od bieżących problemów Załogi; Pracownicy nie mają wiary w siłę sprawczą swoich SIP-owców,
3. jest osobą trzymającą stronę pracodawcy.

Powyższe spostrzeżenia są po części wynikiem braku materiałów szkoleniowych, które mogłyby uświadomić Pracownikom czym powinna być funkcja SIP-owca i jak powinna być sprawowana.
Dlatego, związki zawodowe powinny wydać biuletyn informacyjny poświęcony tym zagadnieniom. Biuletyn pełniący funkcję edukacyjną.
MZZPRC, proszę o pochylenie się nad tym tematem.

Odpowiadam na pytanie:
Kiedyś zwróciłem swojemu SIP-owcowi uwagę, dotyczącą posiłku profilaktycznego. Sprawa została przekazana wyżej. Na sam szczyt. I jaki efekt?
ŻADEN. Mamy jeść i nie narzekać.
Dzisiaj nikt już nie zgłasza SIP-owcowi tego typu problemów, bo nikt nie wierzy w ich możliwości pomocy Pracownikom.
Dzisiaj problemem posiłków profilaktycznych zajmują się związki zawodowe, bo pracownicy mają większe zaufanie do nich niż do SIP-owców.


Pozdrawiam

[Performance]

Witam. SPOKOJNIE. I znów wrzucasz wszystkich do jednego worka.  Skoro u ciebie nie funkcjonuje wsip tak jak byś chciał  to proszę wypowiadaj się tylko na temat swojego wydziału a nie oczerniasz wszystkich. 
Polak i Wolnica mają rację, to nie jest łatwa, przyjemna, i lekka funkcja. Jeśli wsip jest zaangażowany w swoją funkcję  to naprawdę poświęca bardzo dużo swojego czasu.

[Konkret]

(...) to nie jest łatwa, przyjemna, i lekka funkcja. Jeśli wsip jest zaangażowany w swoją funkcję  to naprawdę poświęca bardzo dużo swojego czasu.

Dlatego pozostaje mieć nadzieję, że teraz na SIPowców zostaną wybrane nowe osoby, żeby dotychczasowi mogli udać się na zasłużony odpoczynek

[Polak]

Chciałbym, aby pracodawca przeprowadził wśród Załogi badania ankietowe

Jak pisałem wcześniej, ja przeprowadziłem na swoim wydziale mini ankietę, i wnioski są dokładnie takie jak poniżej; 
 

1. jest osobą kompletnie nieznaną,
2. jest osobą znaną, ale odizolowaną od bieżących problemów Załogi; Pracownicy nie mają wiary w siłę sprawczą swoich SIP-owców,
3. jest osobą trzymającą stronę pracodawcy.

Co do składanych wniosków, no to kwestia posiłków jest priorytetowa  i chyba na każdym wydziale była zgłaszana, efekt jak niżej;
 

Kiedyś zwróciłem swojemu SIP-owcowi uwagę, dotyczącą posiłku profilaktycznego. Sprawa została przekazana wyżej. Na sam szczyt. I jaki efekt?ŻADEN. Mamy jeść i nie narzekać.

Podczas rozmów na brygadzie wieli zgłaszało wnioski do sip-a, najczęstsza odpowiedz " daj spokój, co ja mogę, odpuść"

Dzisiaj nikt już nie zgłasza SIP-owcowi tego typu problemów, bo nikt nie wierzy w ich możliwości pomocy Pracownikom.

I tu się zgadza ludzie sobie odpuścili, i tylko się modlą aby się coś nie stało.

jest osobą trzymającą stronę pracodawcy.

Tu się tez zgadzam, powodem może być tez to ze wielu się boi ze po okresie ochronnym mogą mieć problemy w pracy, bo w większości sip-y to pracownicy którym zostało jeszcze sporo latek do emerytury. Druga sprawa jest taka ze wielu sip-w  zajmują ta funkcje dwie kadencje i mają nadzieje  na następne, i tworzą się pewne układy sip-c pracodawca. Według mnie na sip-a powinni startować pracownicy którzy mają  maksimum 8 lat do emerytury, dlaczego 5 lat chroni ich regulamin sip-a, a potem ochrona przed emerytalna, posiada wysoką grupę (z reguły), zna instalacje, odchowane dzieci więcej wolnego czasu. 

[SPOKOJNIE]

Dzień dobry.
Do Performance:
Proszę zacytować tekst, w którym napisałem, że to łatwa i przyjemna funkcją. Natychmiast!
Proszę nie kreować nowej rzeczywistości.


Jeżeli ktoś z Państwa uważa, że aktualnie wszystko jest takie piękne i różowe to proszę poprzeć mój wniosek do pracodawcy o wyrażenie zgody na przeprowadzenie ogolnozakładowej ankiety, dotyczącej postrzegania funkcji SIP-owca przez Pracowników.
Zapraszam.
Zróbmy to razem.

Najlepszym rozwiązaniem była by taka sytuacja, gdy z takim wnioskiem do Prezesa GAZCh POLICE SA zwraca się dzisiejszy szef SIP-owców. Niech staropolska myśl: "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi" nabierze realnego kształtu. W ramach podsumowania mijającej kadencji. 


Wówczas nasza dyskusja zajdzie na każdy poziom zarządzania, dotrze do każdego miejsca, do każdego Pracownika w naszym Zakładzie. Czas nagli.

"Panie Prezesie GAZCh POLICE SA, proszę o wyrażenie zgody na przeprowadzenie ogólnozakładowego badania ankietowego, dotyczącego wielu aspektów funkcjonowania Społecznych Inspektorów Pracy w naszej Firmie. Szczegółowy zestaw pytań ankietowych zostanie przedstawiony w najbliższym czasie."

Na zakończenie, stwierdzam po raz kolejny, stwierdzam z całą stanowczością, że wiedza Pracowników na temat  działań SIP-owców jest znikoma. I obawiam się, że ankieta, którą Państwo poprą ten stan potwierdzi.
Zapraszam do składania deklaracji.

Pozdrawiam.

[Beny2002]

Ja nawet nie wiem kto u mnie nim jest, nie slyszalem tym bardziej aby ktos zglaszal do niego problem. Wiec uwazam, ze na moim wydziale akurat on nie powinien byc.

[Polak]

Własnie o tym tu piszemy, wielu sip-w to ludzie anonimowi.   

[woźnica]

Jak swojego sip-a można nie znać skoro większość załogi go wybrała?
Chyba, że doszli jacyś nowi pracownicy.
Jaki problem poprosić swojego społecznego o to by przyszedł na rozmowę na jakąś zmianę?
Jaki problem zadzwonić do niego i zadać mu pytanie?
Pomijając już społecznych i wchodząc na temat posiłków to chcę napisać, że problem nie istnieje od niedawna tylko od samego początku. Niezadowolenie z posiłków było zgłaszane wszędzie. Nikt nic nie zrobił. Przypisywanie teraz sipowcom czy związkowcom nic to nie da. Trzeba wyciągnąć wnioski ze źle podpisanej umowy i nanieść poprawki na nową umowę. 

[Polak]

A no można nie znać, i wcale nie jest to takie dziwne. Pytanie czy znalazłeś gdzieś na wydziale wzmiankę kto jest sip-m i jakieś namiary na kontakt ? Założe się że nie. Co do wyboru, no to zgadza się wybrała go większość zgromadzonych na sali ( mogło ich być nawet 5) a nie większość załogi. Wybór sip-a jest jednego dnia w lutym i przeznaczone jest na to około 20 minut. Jak pisałem wcześniej na wybory przychodzi garstka załogi, z reguły ci co są akurat w pracy.

[Beny2002]

Woznica: tak po prostu mozna nie znac. Jak sie przyjalem nikt mi nie powiedzial, ze taka osoba funkcjonuje. Idac Twoim tokiem rozumowania, to taka osoba powinna sie ze mna skontaktowac nie koniecznie osobiscie. Powinien zadzwonic przedtawic sie i powiedziec jaka funkcje piastuje.

[Polak]

Nie musi się przedstawiać osobiście, czy dzwonić do każdego, wystarczy na sterowkach pozostawić np. Ulotkę, czy nalepke lub wizytówkę z danymi kontaktowymi. Takie coś ułatwi wszystkim i sip-wi i pracownikom, i nie trzeba dużo zachodu.

[woźnica]

Spytałbym się kogoś czy ktoś wie. Informacja z tego co pamiętam była w biuletynie zakładowym zaraz po wyborach. Dla chcącego nic trudnego. Nie wiem na jakich Wy pracujecie wydziałach, że nie znacie swojego społecznego. 
Od siebie dodam, że jak miałbym jakiś problem z czymś to w pierwszej kolejności bym poszedł do brygsdzisty i jemu zgłosił. Chyba, że z brygsdzistą też jesteście na ścieżce wojennej.

[Polak]

No tak informacja była w biuletynie zaraz po wyborach jakieś 4 lata temu, no ja nie zbieram biuletynu, i powiem ci że ja znam swojego sip-a, nawet znam kilku innych, łącznie z głównym. No tak brygadzista usunie ci nieprawidłowości na instalacji i specjalne, no chyba niedługo pracujesz  w zakładach, realia są inne jak teoria. Na marginesie nikt z nikim nie jest na ścieżce wojennej, wręcz odwrotne wszyscy ze wszystkimi są na stopie kolezenskiej

[woźnica]

Chodzi o to, że brygadzista będzie wiedział komu należy zgłosić problem. Sam odpowiedziałeś, że znasz swojego sip-a. Pytasz się czy znalazłem kontakt na wydziale. Więc Ci napisałem, że np w biuletynie. Moi wszyscy znajomi znają swojego sipowca na wydziale. Stąd moje pytanie było, że jak można swojego nie znać.
Widzę, że jest nagonka na społecznych. Ci co mają być to będą. Nowym życzę powodzenia i mam nadzieję, że coś dobrego i pożytecznego wyniosą na swoich wydziałach.
Niech PRAWDOPODOBNIE zrobi tą ankietę jak jest taki chętny i niech ją upubliczni społecznym. Uważam, że uwagi które mają przynieść korzyść dla wydziału będą konieczne.
Po co się kłócić jak można porozmawiać.

[Polak]

Czy można to nazwać nagonką, raczej ukazaniem rzeczywistości. Jest temat i ludzie piszą to co widzą i swoją opinię w temacie, a ze są mało pochlebne no to sorry ale ktoś sam na nie zapracował. Nie mówimy że nie ma dobrych sip-w że da sami źli, wieże w to że są i tacy którzy robią co mogą i starają się aby nam pracowało się lepiej, bezpiecznie i lżej. Ale są i te czarne owce jak to w każdym stadzie i psują opinie pozostałym.