1
Trudne tematy / Odp: Radni Gminy Police
« dnia: Marca 28, 2019, 08:47:41 »
1 440 000 brakuje? No nieee. W 2018 roku system się nie zbilansował i zabrakło niecałe 250 000 zł. W innych latach różnie. Bywało i ponad 500.000 tys, 300.000 tys a raz nawet była mała nadwyżka ok. 60.000 zł
Co to znaczy, że brakuje 8000 osób? Przecież to są dane Gusowskie a ta różnica wynika z danych GUS a osób zadeklarowanych w systemie. To, że brakuje osób to pewnik ale nie 8000. To, że ktoś jest zameldowany na terenie Gminy Police nie znaczy przecież, że tu mieszka. Pewnie takich osób jest sporo. Duża część wyjechała itd. Dlatego opłaty wylicza się od osób zadeklarowanych w systemie. I tu rolą gminy jest odpowiedzieć sobie na pytanie: ile osób w ogole się nie zadeklarowało z tych, które powinny to zrobić, ile z zadeklarowanych nie płaci i jaki jest poziom ściągalności/egzekucji opłat. Bo może się okazać, że jest tu pole do poprawy ale trzeba chcieć to zrobić.
Co do opłaty marszałkowskiej to do gminy wraca ona w wysokości 50% Poza tym dotyczy wszystkich gmin w Polsce w takim samym stopniu. A jednak duża część gmin, mimo nawet podwyżek stawek za odbiór odpadów w ostatnim czasie, ma te opłaty na mieszkańca sporo niższe niż te zaproponowane aktualnie w Policach. Czyli jednak można. Poza tym patrząc jednostkowo i nominalnie: 1 osoba wytwarza średnio rocznie ok.250-300 kg odpadów. Licząc wzrost opłaty marszałkowskiej o 130 zł za tonę w ostatnim czasie daje to 32,5-39 zł wzrostu jednostkowego rocznie. To daje ok.2,7-3,25 zł wzrostu opłaty na mieszkańca miesięcznie z tytułu wzrostu opłaty za odbiór śmieci z tytułu opłaty marszałkowskiej. Gdzie reszta kosztów? Już pomijam bonus z tytułu samej idei wzrostu opłaty marszałkowskiej czyli wzrost recyklingu i zmniejszenie odpadów składowanych na składowisku. Bo przecież powinno być tak, że poprzez wzrost tych opłat opłacalność wywozu śmieci na składowisko powinna spadać a zwiększać się zakres odpadów poddanych recyklingowi czy też innym formom utylizacji. Przez to, że mniej odpadów ogólnie by było składowanych, to mimo wzrostu opłat to całościowo powinno się płacić mniej. Taka dokładnie zależność wystąpiła np. w przypadku UK.
Co to znaczy, że brakuje 8000 osób? Przecież to są dane Gusowskie a ta różnica wynika z danych GUS a osób zadeklarowanych w systemie. To, że brakuje osób to pewnik ale nie 8000. To, że ktoś jest zameldowany na terenie Gminy Police nie znaczy przecież, że tu mieszka. Pewnie takich osób jest sporo. Duża część wyjechała itd. Dlatego opłaty wylicza się od osób zadeklarowanych w systemie. I tu rolą gminy jest odpowiedzieć sobie na pytanie: ile osób w ogole się nie zadeklarowało z tych, które powinny to zrobić, ile z zadeklarowanych nie płaci i jaki jest poziom ściągalności/egzekucji opłat. Bo może się okazać, że jest tu pole do poprawy ale trzeba chcieć to zrobić.
Co do opłaty marszałkowskiej to do gminy wraca ona w wysokości 50% Poza tym dotyczy wszystkich gmin w Polsce w takim samym stopniu. A jednak duża część gmin, mimo nawet podwyżek stawek za odbiór odpadów w ostatnim czasie, ma te opłaty na mieszkańca sporo niższe niż te zaproponowane aktualnie w Policach. Czyli jednak można. Poza tym patrząc jednostkowo i nominalnie: 1 osoba wytwarza średnio rocznie ok.250-300 kg odpadów. Licząc wzrost opłaty marszałkowskiej o 130 zł za tonę w ostatnim czasie daje to 32,5-39 zł wzrostu jednostkowego rocznie. To daje ok.2,7-3,25 zł wzrostu opłaty na mieszkańca miesięcznie z tytułu wzrostu opłaty za odbiór śmieci z tytułu opłaty marszałkowskiej. Gdzie reszta kosztów? Już pomijam bonus z tytułu samej idei wzrostu opłaty marszałkowskiej czyli wzrost recyklingu i zmniejszenie odpadów składowanych na składowisku. Bo przecież powinno być tak, że poprzez wzrost tych opłat opłacalność wywozu śmieci na składowisko powinna spadać a zwiększać się zakres odpadów poddanych recyklingowi czy też innym formom utylizacji. Przez to, że mniej odpadów ogólnie by było składowanych, to mimo wzrostu opłat to całościowo powinno się płacić mniej. Taka dokładnie zależność wystąpiła np. w przypadku UK.