Zwierzaki, które znalazły dom

[tatankas]

1. IMIĘ: Różyczka
2. PŁEĆ: kotka
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: mała
5. UMASZCZENIE: cała czarna
6. WIEK: 3,5 m-ca
7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie ( po osiągnięciu dojrzałości na koszt TOZ Police)
9. UPODOBANIA I NAWYKI :

Różyczka jest drobniutką, przepiękną czarną koteczką. Ma śliczną, błyszczącą sierść. Mimo to, że jest bardzo wesoła w zabawach jest bardzo delikatna, gdyż nie drapie ludzi. Uwielbia towarzystwo człowieka, podąża za nim krok w krok. Dopomina się o głaskanie i pieszczoty mrucząc przy tym głośno jak traktorek. Koteczka jest odpchlona i odrobaczona. Korzysta z kuwetki. Do szczęścia brakuje jej tylko troskliwego domu, w którym będzie czuła się kochana i potrzebna. Może taki dom stworzysz jej właśnie Ty?

[tatankas]

Została znaleziona mała,ruda,około 4 miesięczna suczka.Suczka do kostki.Błąkała się na końcu ulicy Kościuszki.Pani,która znalazła sunię ma nam przesłać jej zdjęcia,znalazła jej też domek tymczasowy,który zajmie się sunią do czasu odnalezienia właścicieli lub znalezienia jej nowego domku.

 

1. IMIĘ: Lusi
2. PŁEĆ: suczka
3. RASA: mieszaniec
4. WIELKOŚĆ: będzie raczej mała
5. UMASZCZENIE: jak na zdjęciu
6. WIEK: 4 m-ce
7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie
9. UPODOBANIA I NAWYKI :

Lusi straciła dom z niewiadomych przyczyn. Jest typowym beztroskim szczeniaczkiem, bardzo spragnionym kontaktu z człowiekiem. Nigdy nie odmawia pieszczot. Jak przystało na szczeniaka jest radosny i energiczny. Spędza czas na zabawie, jedzeniu i spaniu. Potrzebuje dobrego, kochającego opiekuna, który ją pokocha całym swoim serduszkiem i będzie z nią do końca życia. Może to będziesz Ty?



08.02.2011-sunia poszła do adopcjiOdebrałam sunię z domu tymczasowego.Wieczorem po sunię przyjechali państwo aż z Chociwel.Podpisali umowę adopcyjną i obiecali się kontaktować z nami,co tam u psicy słychać.Państwo niedawno stracili swojego 14 letniego psa,szukali po wszystkich schroniskach młodego małego psa,niestety nie mogli znaleźć.Sąsiadka zwróciła się do mnie o pomoc w znalezieniu psiaka dla rodzinki,wysłałam im zdjęcie po południu a wieczorem już byli,bo się zakochali od pierwszego wejrzenia .

Wieczorem ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłam innego sąsiada z bardzo podobną sunią,widocznie z tego samego miotu,ktoś ją podrzucił do mojego bloku,między moim piętrem a niższym.Na szczęście u mnie mieszkają sami dobrzy ludzie,więc domek już prawdopodobnie jest u koleżanki sąsiada.Będziemy w kontakcie.Gdyby koleżanka chciała podpisać z nami umowę adopcyjną to odrobaczymy szczeniaka na koszt TOZ-u oraz zaproponujemy sterylizację po osiągnięciu odpowiedniego wieku.

[tatankas]

Dwie małe dziewczynki znalazły w okolicach Wróblewskiego pieska,na moje oko młody,około 1-2 lata max,piesek do kolana,mieszanka wilczurka,na łapkach białe skarpetki w czarne kropki.Piesek wychudzony,dałam mu jeść i pić,niestety nic innego zrobić nie mogłam.Hycel już nie pracuje,hotel w Sierakowie zamknięty.Piesek bardzo łagodny,daje się spokojnie obejrzeć,musiałam sprawdzić łapkę,bo dziewczynki twierdziły,że ma zranione.To tylko zaczerwienienia między poduszkami były,pies lekko odmrożone łapy ma.
kontakt:Ada:502-350-461

Właśnie wróciłam ze spacerku ze swoim rudzielcem,piesek latał po dworze,dostał ode mnie znów paróweczkę,którą zawsze w małych kawałeczkach mam w kieszeni i resztę spaceru nie odstępował mnie na krok.Co jakiś czas popiskiwał,by zwrócić na siebie uwagę.Jest wyższy od mojej,ma około 60-65cm w kłębie.Nie chciał się z moją bawić,a jak go zaczepiała to powarkiwał,ale na moje eee od razu się uspokajał i patrzał niewinnymi oczkami.Raczej te jego warkoty oznaczały,że nie chce się bawić po prostu,nie był agresywny.Bardzo wpatrzony w człowieka i pilnujący się,więc raczej został wyrzucony,niż się zgubił .Tak mi szkoda było go zostawiać pod blokiem,zobaczcie jakie cudo:





PRZYGARNIJ MNIE
Dzień później dostałam wiadomość od Straży miejskiej,że złapali psiaka,ale jest tak wspaniały,że szkoda go do hotelu oddawać,a nie mieliśmy innego wyjścia.Wczoraj dostałam wiadomość,że jednak pies został wyciągnięty i przebywa w domu zaprzyjaźnionym Strażnika Miejskiego,a oto jego apel:

Bezimienny pies, może mieć maksymalnie dwa lata, wspaniały psiak o miodowych oczach wyrzucony przez poprzedniego właściciela z samochodu. Błąkał się po osiedlu jest wychudzony, ale wyjątkowo przyjazny i ufny, mimo przeżyć nie stracił wiary w ludzi, nauczony czystości i życia w domu lubi dzieci. Będzie niezmordowanym kompanem aktywnej rodziny. Potrafi  zaakceptować  inne zwierzęta w domu do innych psów ma obojętny stosunek. Przebywał chwilę w hotelu dla psów ale był bardzo smutny i przygaszony więc obecnie przebywa w zaprzyjaźnionym domu do czasu adopcji. Jeżeli chcesz mieć wspaniałego psa przyjaciela zadzwoń Tel. 727247744

I zdjęcia psiaka z hotelu:







Piesek został przez TOZ Police odrobaczony,zaszczepiony i pojechał na adopcję zagraniczną 08.03.2011:)

[czelentano]

Czy szczeniaki znalazły już dom?

Bo osobiście jestem wraz z rodziną zainteresowany przygarnięciem jednego szczeniaka [najlepiej suki].

Miałem już suczkę [kundelek z jamnikiem] przygarniętą też z podobnej sytacji, tj. była ostatnia z miotu i miała iść na uśpienie. Przeżyłą ze mną piękne 13 lat, a od kilku trzymam po niej jej obrożę.

Może ta obroża przyda się jeszcze ;-).


Prosiłbym o kontakt dziś [tj w poniedziałek]  jeżeli to akualne nadal.
Szczególnie zakochałem się w Rudej i https://lh3.googleusercontent.com/_-tH26BqCGP4/TV57NTU7-cI/AAAAAAAAAT8/5NRJ1XcepH0/IMG_0187.jpg

Pozdrawiam.

edit:

zapomniałbym

namiary na mnie.

gg 9041533
tel [play] 791 313 499.

Mieszkam w centrum Polic, koło  ronda [tego większego ]

[tatankas]

Czy szczeniaki znalazły już dom?

Bo osobiście jestem wraz z rodziną zainteresowany przygarnięciem jednego szczeniaka [najlepiej suki].

Miałem już suczkę [kundelek z jamnikiem] przygarniętą też z podobnej sytacji, tj. była ostatnia z miotu i miała iść na uśpienie. Przeżyłą ze mną piękne 13 lat, a od kilku trzymam po niej jej obrożę.

Może ta obroża przyda się jeszcze ;-).


Prosiłbym o kontakt dziś [tj w poniedziałek]  jeżeli to akualne nadal.
Szczególnie zakochałem się w Rudej i https://lh3.googleusercontent.com/_-tH26BqCGP4/TV57NTU7-cI/AAAAAAAAAT8/5NRJ1XcepH0/IMG_0187.jpg

Pozdrawiam.

edit:

zapomniałbym

namiary na mnie.

gg 9041533
tel [play] 791 313 499.

Mieszkam w centrum Polic, koło  ronda [tego większego ]

Szczeniaczki nadal szukają domków
Z tego co wiem,to już się pan umówił z dziewczynami na spotkanie,dziękuję za zainteresowanie

[ageralion]

czelentano miło było poznać Zakochałes się w Rudej, ale ostatecznie Twe serce zdobyła Strzałka  :jupi: Buziaczki dla małej i dawaj znać co tam u Was słychac

[tatankas]

A to jest nasza sunia zabrana z wysypiska śmieci. Jest ciężarna i ma kaszaka na grzbiecie, którego też trzeba usunąć operacyjnie. Tylko skąd brać pieniądze na to wszystko

 



Sunia przeszła zabieg sterylizacji aborcyjnej i usunięcie kaszaka z pleców,operacje sfinansował Toz Police,po dojściu do siebie przejął ją Toz Szczecin 08.03.2011 i pojechała na adopcję zagraniczną

[tatankas]

Dostałam maila z prośbą o pomoc w znalezieniu domków dla szczeniaków po matce Hasky.Są trzy psiaki i jedna suczka do adopcji.Chętnych na adoptowanie psiaków proszę o wiadomość lub telefon:Ada 502-350-461
Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przedadopcyjną,podpisanie umowy adopcyjnej,podpisanie zobowiązania się do sterylizacji suczki(toz pokrywa koszta gdy sunia osiągnie odpowiedni wiek)wizytę poadopcyjną w celu sprawdzenia co u zwierzaka słychać.Każdy,kto adoptuje jednego z tych psiaków powinien zdawać sobie sprawę,że są to psy,które potrzebują wielu godzin spacerów lub porządnego wybiegania się,bo inaczej spuszczone ze smyczy lecą przed siebie i w ten sposób giną.A to maluchy:

Są trzy pieski i jedna suczka,suczka to ta osobno na trzecim zdjęciu:




Sunia mieszka na w okolicach Wilczej w Szczecinie,a psiaki:Biszkopcik pojechał w okolice Recza,ma młodego pana,który dużo biega i potrzebuje towarzystwa,Bazyl(ten z białą otoczką wokół noska mieszka w domku na Osowie w Szczecinie,a Czekoladka w okolicach Polic

[tatankas]

Pies błąka się po osiedlu Przyjaźni podobno już od kilku dni,jest wychudzony,bez obroży.Pan,który znalazł psiaka poszedł właśnie z nim sprawdzić,czy psiak ma chipa.Szukamy jego właścicieli lub osoby,które mogą psiaka przetrzymać przez kilka dni,pies jest bezkonfliktowy do innych psów i suczek,łagodny.W razie jakichkolwiek informacji proszę o kontakt:Ada:502-350-461

[tatankas]

Moim zdaniem tak,boksery to bardzo delikatne psy,a ten jest bardzo wychudzony,na dworze długo nie wytrzyma.A najważniejsze,że dało efekt,bo już do nas dzwonił właściciel i jedzie po psa.Za kilka minut będzie wiadomo,czy to ten psiak i czy to jego właściciel.
A temat zawsze można scalić później

[tatankas]

Dostałyśmy wiadomość od mieszkanki Polic:

Biała, Mała, Suczka została znaleziona dnia 26.02.2011r w okolicach sklepu BIEDRONKA przy ulicy Głowackiego. Nie wiem jak suczka się wabi , ale na razie nazwałam ją LORA. Jest bardzo  łagodna i grzeczna. telefon : 317-09-62

Sunia powróciła do swoich właścicieli,mam nadzieję,że się więcej nie zagubi

[tatankas]

Bokserek wrócił do właściciela.Właściciel przeczytał apel na stronie forum Polickiego i skontaktował się ze mną-szybka reakcja to naprawdę dużo,wystarczyło kilka telefonów i 20 minut poświęconego czasu Oby więcej takich wspaniałych zakończeń

[ageralion]

Do adopcji wciąż zostały 4 maluchy. Szczeniaki są już odrobaczone i po pierwszym szczepieniu. Wszystkie są zdrowe i radosne


Romeo vel. Pączuś


Ruda Scarlett


Klara


Fifi vel. Cholera


Kontakt w sprawie adopcji:
Ania 508226762, Marta 517680264
ttbszczecin@gmail.com


Ostatnie dwa szczeniaki wczoraj poszły do swoich domków stałych

[tatankas]

Dostaliśmy zgłoszenie 16.03.2011,że od paru dni błąka się młody piesek bez obroży po Piłsudskiego w Policach,gdy jedna pani mieszkająca przy tej ulicy wchodziła do mieszkania piesek przemknął przez otwarte drzwi,schował się pod kanapą i zasnął.Pani skontaktowała się z nami.Poprosiłyśmy,bo go przetrzymała przez noc,bo już późno było,a rano odebrała go nasza pani prezes Iza od niej i piesek jest u nas w siedzibie.Nie może tam jednak długo zostać,bo po naszym wyjściu płacze i sąsiedzi będą się burzyć na hałas .Piesek ma około 6-8 miesięcy,jest wielkości jamnika,umaszczenie jak widać,jest bardzo milutkim pieszczochem,szukamy jego właścicieli lub domku tymczasowego,lub chętnego do adopcji.
Kontakt:Iza-888-816-843







Psiak poszedł na próbę do mojej babci i cioci,jeżeli będzie wszystko ok,to zostanie tam do końca swoich dni

[tatankas]

Dostałyśmy zgłoszenie wczoraj od mieszkanki Polic,że jej córka została obdarowana przez znajomych,którzy wyjechali za granicę-szczeniakiem,ale córka w ogóle nie jest odpowiedzialną osobą,mieszka w centrum Szczecina,pies nie wychodzi na dwór,nie dostaje picia,bo sika,a jak sika to dostaje po pupie.Ogólnie wcześniej matka odebrała im kota,którego rzucali po ścianach,też przejęliśmy nad nim opiekę.Miała nam dzisiaj sunię przywieźć,ale tłumaczyła się,że nie ma czym i nie może książeczki psa znaleźć.Powiedziała,że przywiezie za tydzień,bałyśmy się o życie psiaka,więc wsiadłyśmy w samochód i same po niego pojechałyśmy.Jej byli państwo podobno wzięli ją od pani,która ogłaszała szczeniaki do oddania,pani mieszka za Lidlem w Policach,a szczeniaki oddawała zainteresowanym pod Netto w Policach i to nie sama osobiście,ale wysyłała ze szczeniakami jakąś dziewczynkę.Wiemy co to za osoba,bo kilka miesięcy temu mieliśmy zgłoszenie o biegających psiakach po ulicy przed posesją i byłyśmy tam,więc szczeniaki zostały przez nas rozpoznane.Będziemy iść do tej pani na rozmowę,bo gdy proponowałyśmy jej pomoc w znalezieniu dobrych domków dla szczeniaków,to powiedziała,że nie potrzebuje pomocy.Szczeniak przebywa teraz w domu tymczasowym,będziemy robić mu ofertę adopcyjną i szukać mu dobrego i odpowiedzialnego domku stałego.Sunia jest po matce spanielce rudej,ale w ogóle nie przypomina matki,podobna jest do sznaucera,wielkości będzie do kolana gdzieś tak.Chętnych do adopcji prosimy o telefon 888-816-843












Sunia została zaadoptowana  dnia 10.04.2011,mieszka w Policach -niestety rodzina z Polic nie podołała opiece nad sunią,po miesiącu sunia została oddana.
później była pani z Dobrej Szczecińskiej,która z sunią wytrzymała jeden dzień i odwiozła z powrotem.Dnia 24 czerwca sunią zainteresował się pan nauczyciel z rodzinką ze Szczecina,który wziął sunię pod swoją opiekę,pójdzie z nią na szkolenie-ma 2 miesiące wolnego,by z sunią popracować.Miejmy nadzieję,że to już jej ostatni domek,szczęśliwa siódemka