Nie robię. Zobacz - ktoś napisał, że z jakiejś posesji w Tanowie TN zabiera worki ze śmieciami, i już wpada włodziu z tekstem, że ci z domków mają dodatkowo płacić za liście. To co to niby jest, jak nie ustawianie jednych przeciw drugim?
Po pierwsze - nie wiadomo, czy ten ktoś dodatkowo nie zapłacił. TN zdaje się sprzedaje worki dla tych, którym pojemnik nie wystarcza.
Po drugie - nie wiadomo, czy to nie jest dom jakiegoś wysoko postawionego gryfity.
Po trzecie - liście mogę zgrabić, a mogę zostawić i czekać na wiatr, który je wywieje na ulicę. Sąsiad ma na działce wysokie drzewo. Ściąłby je, ale gmina nie pozwala, bo to dobro wspólne. No to grabi te liście co roku. Powinien jeszcze dopłacać za ten przywilej?
Po czwarte - wzdłuż mojej ulicy przy jezdni są pasy, które powinny być chodnikami, i o które powinna dbać gmina. Ale nie są, a zamiast gminy dbają o nie mieszkańcy. Niektórzy mają do tego dbania więcej niż na swoim podwórku, bo są na rogu. Też powinni płacić dodatkowo za tę trawę, którą sami na gminnym terenie zasiali i koszą?