Pracowałem kiedyś przy zbiorze szparagów. Pomijając piękne krajobrazy, czyste powietrze i cudowne obcowanie z naturą, to jest bardzo ciężka i wymagająca praca. Nie jestem pewny, czy tak specjalistyczna kadra pracownicza, którą reprezentujecie, byłaby w stanie sobie tam poradzić. Macie wąskie, specjalistyczne ukierunkowanie zawodowe, co poprawdzie możnaby jakoś obejść na szparagowym polu. Większym problemem jest to, że tam trzeba ciężko pracować, a tego od Was wieloletnia praca na zakładach chyba nie wymagała.
Wiesz trochę jest wydziałów na Zakładach i po części masz rację, niektórzy przychodzą tutaj do pracy odpocząć. Ale są też wydziały, gdzie pracujesz na mrozie, deszczu, w upale, po prostu ciężko. Same warunki pracy, zapylenie itd. Mamy płacone szkodliwe, jakieś tam groszowe sprawy, biorąc pod uwagę to, że skraca się nam życie o ładnych parę lat w takiej pracy. Przy zbieraniu szparagów, możesz się jedynie odwodnić jak zapomnisz zabrać wody.