To zadziwiające, że pomimo tego, że od ponad 2 dekad mamy kapitalizm, ludzie nadal bywają zaszokowani gdy okazuje się, że z punktu widzenia przedsiębiorstwa są niewiele więcej niż tylko zasobem i tak jak każdy zasób mają oni pracować dla dobra przedsiębiorstwa generując przy tym jak najmniejsze koszty. Posiłki są kosztem, a istnieją tylko dlatego, że przepisy prawa ich wymagają.
Przypominam dodatkowo, że rada nadzorcza z założenia ma reprezentować interesy właściciela (akcjonariuszy), a nie pracowników, a Pani Anna głosując za odwołaniem (zgaduję, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa) Rafała głosowała nie jako związkowiec, ale jako członek RN, a więc patrzyła na całą sprawę z zupełnie innego punktu widzenia niż większość z nas.
Swoja drogą zastanawiam się co będzie z biuletynem (on w ogóle jeszcze wychodzi, dawno go nie widziałem, a robię w biurowcu...), skoro zdjęcia Rafała stanowiły w nim zdecydowaną większość "treści".
Co do weryfikacji (nie potwierdzam ani nie zaprzeczam, że taka będzie!) to może być przeprowadzona w każdym momencie bardzo szybko, bo wszystkie dane pracowników są w SAPie, w tym wykształcenie oraz stanowisko, a więc są zawsze na wyciągnięcie ręki dla osoby z odpowiednim poziomem dostępu
Delikatnie przypominam, że obowiązkiem pracownika jest poinformowanie pracodawcy o wszelkich zmianach mających wpływ na relację pracownik-pracodawca, a co za tym idzie powinien on aktualizować swoje CV o odbyte kursy i ukończone szkoły.
PS. Tak, wiem, że dawno nie pisałem, te nowe inwestycje (jakkolwiek niesamowicie ciekawe z analitycznego punktu widzenia) są paskudnie czasochłonne. Na szczęście wszystko na kolejny rok jest już ogarnięte, plany porobione, rok prawie zamknięty, mogę odetchnąć i znów rzucać perły mądrości przed moich ukochanych forumowiczów