Zawsze przy takich pogloskach nasuwaja sie pytania: co z ZUZP, co zrobia Zwiazki, kto odbierze produkcje oraz kto sprawdzi jej jakosc, kto zaladuje statki oraz wagony, kto uzupelni braki na magazynach BB, co jezeli zbyt bedzie na tyle duzy iz dwie brygady nie starcza, kto po tygodniu duzych zaladunkow sprzatnie wydzialy, co z mieniem pozostawionym na noc oraz najwazniejsze: co zrobia Brygady ktore beda musialy 'odejsc'? Outsorcing, umowy zlecenia, nadgodziny? Nastaly czasy w ktorych Nasi pracodawcy nie ogladaja sie na dramaty ludzkie a tylko i wylacznie na oszczedzanie paru zlotych... Tego typu plotki docieraja na Pakownie od kilku ladnych lat- rzadzacy nasluchali sie 'specjalistow' od logistyki o cieciu kosztow, JIT i innych pieknych haslach ktore na ZCh nie maja pokrycia z racji specyfiki Zakladu...