Samsonowicz. Na temat logistyki nikt nie rozmawia bo mają to w dupie. Jedna osoba traktuje to jak prywatny folwark i robi co chce. Poza tym co to ma znaczyć że mają się wyrabiać? Czy te normy zostały ustalone zgonie z przepisami BHP ( prędkość jazdy, sprawdzenie stanu technicznego, odpoczynek podczas trudnych warunków atmosferycznych, itp), czy to jest wymysł jakiegoś pana kierownika który nawet pewnie nie ma uprawnień na wózek widłowy, a uważa się za nie wiadomo kogo. Logistyka jest zapomnianym tematem bo ludzie nie chcą o niej rozmawiać. Dzieją się tam po prostu dantejskie sceny, a teksty typu pisać wytłumaczenie bo się jakiejś chorej normy nie wyrobiło to żenada, i to po stronie pracownika. Nigdy nie poszedł bym i się nie tłumaczył dlaczego zrobiłem 14 aut a nie 16, pracując zgodnie z przepisami