Niepotrzebnie bierze Pani wszystko osobiście do siebie, jedna, czy dwie osoby tego nie załatwią, tak jak napisałem, tutaj trzeba jedności, a tej brakuje, z tego, co często można przeczytać w tym wątku, jedni czują się oszukani przez drugich, najgorsze jest to, że te zarzuty padają także w stronę związków zawodowych. Nie można zapomnieć o tym, że rozwiązanie obecnych problemów nie jest tylko kwestią czystej księgowości i wyniku finansowego, ale także zwykłej przyzwoitości i uczciwości. Oczywistym jest to, że ci, którzy czerpią ponadprzeciętne zyski w zarządach wymienionych spółek córek, będą się na wszelkie sposoby bronić przed niekorzystnymi dla siebie decyzjami. Obecny układ jest korzystny przede wszystkim dla nich, a interes szeregowych pracowników, jak widać, może być bezkarnie olewany. Myślę, że ani Pani, ani ja, nie mamy takiej władzy, by móc to zmienić.