To nie jest kwestia popularności lub nie takich decyzji.
Aby takie decyzje podejmować, musza one mieć uzasadnienie głebsze, niz tylko opinia powyżej.
Przeniesienie ogródków nie jest niczym trudnym. Jest teren, sa koncepcje jak przeprowadzić taką operację.
Pytanie tylko, czy nie przyniesie to takich skutków, ze przeprowadzi się taką operację i zostanie puste pole na długie lata. Jest kryzys, koniunktura inwestycyjna słaba, developerzy na głowie staja żeby sprzedac mieszkania i domy. Ceny gruntów leca na łeb, na szyję. Gmina ma ogromne problemy ze znalezieniem chętnych na oferowane grunty.
Przeniesienie Brooklynu w inne miejsce?
Mamy zatem wkładac kolejne, ogromne środki na lokalizację potencjalnego osiedla socjalnego poza miastem dla przeniesienia ludzi, którzy nie płacą? Gmina dopłaca do utrzymania tych mieszkańców ogromne pieniądze i ma wkładac kolejne ogromne środki na ich przeprowadzkę?
Obserwowałem toczącą się na tym forum dyskusje o budowie budynków po blaszakach i opinie negatywne sa poważne. Wyobrażam sobie jakie by się posypały komentarze, gdyby ogłoszono, ze w celu wyprowadzenia Brooklynu wyda się kilka milionów na budowe lokali socjalnych i remont opróznionych budynków na Bankowej.
Myślę, że wszystko ma swój czas. I na powyższe zadania przyjdzie odpowiednia pora. Tymczasem, moim zdaniem, bardziej potrzebne sa remonty dróg w mieście - Grzybowa, Bankowa i kolejne.
Pozdrawiam
Grzegorz Ufniarz