Macie rację, choć format *.sid też ma swoje zalety. Pod warunkiem zainstalowania przeglądarki (specyficzna, ale wygodna). Zresztą *.jpg jest świetny, acz tylko (aż) do 100%. Potem wychodzi (normalne) raster drukarski. Delikatnie, bo to chyba staloryt.
Wszystko to jednak pestka. Najciekawsze są wnioski, a tych jest bardzo dużo w odniesieniu do wielu miejscowości. Potwierdzają się wiadomości żmudnie zbierane z różnych źródeł. Dyskusję zostawiam na weekend, bo będzie długa.