Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Przeciwwaga dla Gryfa  (Przeczytany 17729 razy)

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
Przeciwwaga dla Gryfa
« dnia: Września 19, 2011, 15:16:01 »
Dryf z innego wątku
Cytat: "Wojtek Dudek"
Cytat: "Wykidajło"
z zadowoleniem odnotowuję, że ugrupowanie Wojtka Dudka nadal istnieje. Ale bez satysfakcji stwierdzam, że - jak dotąd - jest na najlepszej drodze do powtórzenia ubiegłorocznego wyniku.

To prawda! Istnieje, co oznacza, że Police XXI nie były tworem  powołanym  tylko pod wybory 2010 roku. Istniejemy pomimo, że ruch ogólnopolski Polska XXI - z którego się wywodzimy - rozpadł się już dawno.
Istniejemy i pracujemy. Przy czym przez pracę należy tu rozumieć to, że analizujemy zachodzące wokół nas zdarzenia polityczne i gospodarcze pod kątem ich skutków dla egzystencji przeciętnego mieszkańca gminy Police. Zgadzam się z tym, że jesteśmy może zbyt mało widoczni w sensie medialnym (udział w imprezach, akademiach oraz innych uroczystościach). Ale to wynika z profilu naszego działania.

Czyli sterujecie w stronę klubu dyskusyjnego. Fajne - ale komu to potrzebne poza jego uczestnikami?
I sam udział w imprezach niczego nie zmieni. Jeśli nie zaczniecie czegoś robić, marne Wasze szanse na pokonanie wyborczego progu.
Cytat: "Wojtek Dudek"
Przy czym media środowiskowe i lokalne niechętnie zajmują się propagowaniem małych lokalnych ugrupowań, o czym przekonaliśmy się wystosowując apel do krajowych komitetów wyborczych o przeprowadzenie publicznych debat programowych z udziałem przedstawicieli wszystkich komitetów wyborczych. Ten fakt upublicznił tylko jeden regionalny nośnik medialny – portal „Powiatpolicki”, pomimo, że informację o tym wysłaliśmy do wszystkich polickich mediów.

Łomatko... Apel apelem, był, nie ma, nawet ktoś go opublikował, z czego powinniście się cieszyć. Ale mieć żal do innych, że nie uznali za stosowne poinformować społeczeństwo o tym wiekopomnym wydarzeniu?
To jest coś, na co cierpi wielu polickich polityków: nieumiejętność realnej oceny swojego położenia. Nie jesteście Helsińską Fundacją Praw Człowieka czy innym grinpisem. Jesteście niewielką, lokalną grupką, której jedyne osiągnięcie to start w ubiegłorocznych wyborach samorządowych.
Nikt Was nie będzie promował, musicie się promować sami. Działaniem, nie oświadczeniami i apelami. Chciecie, żeby o Was pisali/mówili? Zróbcie coś, co na to zasługuje. Zbudujcie jakiś plac zabaw, zorganizujcie festyn osiedlowy albo biuro porad obywatelskich. Nie musicie od razu garażowców stawiać ;)
Możesz się na mnie obrazić, ale w obecnych warunkach apel Polic XXI do krajowych komitetów wyborczych nie zasługuje nawet na to, żeby go wyśmiać w mediach.

Cytat: "Wojtek Dudek"
My bardziej skupiamy się nad pomysłami oraz ich realizacją, a których celem jest tworzenie odpowiednich warunków do zaspokajania potrzeb ludzi tu żyjących. I chociażby z tego powodu jesteśmy dumni, że nasze pomysły znajdują jednak zainteresowanie władz. Przypomnę tylko, że w naszym programie była dość mocno uwypuklona konieczność budowy jednego a nawet dwóch garażowców w Policach. Dzisiaj wiemy, że o realizacji tych pomysłów coraz częściej mówi się w koalicji Gryf-PiS oraz we władzach SM Chemik, pomimo, że te organizacje nie forsowały tych pomysłów w swoich programach wyborczych. Podobnie rzecz ma się odnośnie naszego punktu programowego, dotyczącego uregulowania spraw bezpańskich zwierząt na terenie gminy a także spraw właściwej opieki nad tymi, które mają swoich właścicieli. Słowem, jeżeli się bardzo będzie chciało dostrzec pozytywne symptomy naszego istnienia, to się je dostrzeże.
Police XXI pracują obecnie nad dwoma nowymi programami, które uruchomione zostaną po opadnięciu kurzu, związanego z wyborami parlamentarnymi. Mamy nadzieję, że zostaną one ocenione pozytywnie przez tych, którzy interesują się poprawą swoich warunków życia. Można by tu jeszcze wiele opowiadać o tym co robimy ale ja wspomnę jeszcze tylko o jednym. Cały czas budujemy załogę w oparciu o zasoby ludzkie zdolne do pracy w zespole i preferujące konsensus a to niełatwe zadanie. Łatwiej by było zbudować drużynę preferującą indywidualizm, lecz wtedy mielibyśmy do czynienia z powielaniem tego, co jest nam już powszechnie znane. Realizacja programów wspólnotowych schodziłaby wtedy na margines. A bycie u władzy tylko dla władzy nas nie interesuje. Zgodnie z naszą ideologią i naszym nadrzędnym hasłem „Liczy się tylko dobro mieszkańców” my przedkładamy dobro wspólne ponad korzyści własne. Zatem władza za wszelką cenę nas nie interesuje. Interesuje nas władza dla celów określonych programem. Sorry za ten przydługi wywód, ale chciałem nim rozwiać ewentualne wątpliwości o nas, czyli o Policach XXI.

Wszystko to piękne - ale to nadal tylko gadanie. Stąd moje twierdzenie o tym, że zmierzacie do powtórzenia wyniku z 2010 r. Szkoda, bo "Gryfowi" jest potrzebna silna lokalna opozycja (na dłuższą metę taka dominacja jest niezdrowa dla wszystkich, włącznie z tym ugrupowaniem), a partie należy z samorządu wykopać jak najdalej, wszystkie bez wyjątku.
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Beobachter

  • Gość
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #1 dnia: Września 19, 2011, 18:29:11 »
Ciekawe rozważania. Bezspornie ciekawe. Aczkolwiek tytuł starego-nowego wątku nieco "na wyrost". >Przeciwwaga dla "Gryfa"?< Chyba pewna przesada. "Gryf" jest budowany +/- lat 20, głównie w oparciu o talent i genialną intuicję burmistrza Diakuna. Wojtek Dudek ma dobre chęci, jednak, jakby nawet nie wiadomo jak się starał, "Gryfowi" konkurencji nie stworzy. Dysponuje "złym" (w cudzysłowie) "materiałem".
Skupia lokalnych mikroliderów i takiż minibiznes. I pierwsi i drudzy nie mają czasu na uprawianie polityki, bo to trudna sprawa. Chcieliby się "pożywić" w imię "nowych" idei, jednak wola wysiłku jest ograniczona pragmatyzmem. "To nie ważne czyje co je, ważne to je, co je moje!" Fakt. Na co dzień każdy tak myśli, mnie nie wyłączając. Co jakiś czas przez ten naturalny, aczkolwiek atawistyczny egoizm, przebija się tu i ówdzie łodyżka pięknej idei. Wtedy pojawia się pomysł startu lub jakiegokolwiek udziału w kolejnych wyborach różnego szczebla. Łodyżka idei wypuszcza pąki, niekiedy kwitnie, owocu jednak nie daje. Nie trzeba udowadniać - obiektywnie widać. Dla mnie Wojtek Dudek ma szanse, ale solo. On, jako On. Grupa, jaką tworzy, jest zbyt "przyziemna". Nie wygeneruje zaplecza dla wojtkowych idei.
Gdybyś Wojtku startował na posła - bardzo poważnie bym się nad poparciem Ciebie zastanowił. I chyba z pozytywnym wynikiem, zatem z całą energią popierania. Ale nie startujesz.
Wg mnie, z tym, co masz, stworzyłeś - sukcesu nie osiągniesz. Wykidajło uzasadnił dlaczego. Czy taki stan rzeczy pozwala Ciebie, Wojtku, ignorować? Wg mnie - żadną miarą. Lecz sądzę, że musisz się przebijać jakąś inną drogą.
Pozdrowienia - J.

PS Uprasza się moderatorów aby kasowali (w imię regulaminu) komentarze nieodpowiedzialnych gówniarzy, które tu się mogą pojawić. Rozmawiają ludzie poważni i proszą (proszę w ich oraz własnym imieniu), aby żadne "dzieciaki" nie wtrącały się w tę rozmowę z prymitywnymi wypowiedziami. Wierzę, że Forum ma klasę i nie chcę się tej wiary wyzbywać.

Offline rbk

  • Moderator
  • Stara Gwardia
  • *****
  • Wiadomości: 3874
  • Płeć: Mężczyzna
  • wiecznie głodny króliczek
    • Zobacz profil
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #2 dnia: Września 19, 2011, 18:48:44 »
Wystarczy zaraportować post, resztę załatwi załoga.

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #3 dnia: Września 19, 2011, 23:10:32 »
Wow! Postawiliście mi nie lada wyzwanie. Nie byłbym sobą, gdybym wyzwania nie podjął. Podejmuję, bo jestem człowiekiem czynu i lekceważenie osób, które w tak poważny sposób rozważają o materii bardzo mi bliskiej, nie jest moją specjalnością - nawet w mikroskali. Dlatego:

Cytat: "Wykidajło"
Możesz się na mnie obrazić,

Nie! Nie mam powodu! Gdybyś rzucał we mnie kalumniami bez powodu – być może. Natomiast w Twojej wypowiedzi zauważam jedynie rzeczową krytykę, do której Ty masz prawo, a której ja lekceważyć nie powinienem, skoro chcę zajmować się i funkcjonować - w jakiejś tam skali - jako lokalny polityk. Zawsze ceniłem sobie krytykę, gdyż jest ona najlepszym antidotum na popełniane błędy, nawet wtedy, gdy popełniamy je działając w dobrej wierze.
A teraz odpowiadam:

Cytat: "Wykidajło"
Jeśli nie zaczniecie czegoś robić, marne Wasze szanse na pokonanie wyborczego progu.

Samo pokonanie progu (wynosi 5%) to jeszcze nie taka trudność. W ubiegłym roku Police XXI, startując jako nowicjusz na samorządowym podwórku, wymagane progi przekroczyły. Inną sprawą jest uzyskanie takiego wyniku, który pozwoli wziąć udział w podziale mandatów. I to jest właśnie cel, który powinien zachęcać do mobilizacji. Zdaję sobie sprawę, że bez odpowiedniej mobilizacji ów cel może okazać się nieosiągalny. Dlatego staram się mobilizować co aktywniejszych i coś na rzeczy jest, choć postępuje to tempem nieco ślamazarnym. Jednak jestem optymistą i myślę, że niebawem przyspieszymy.

Cytat: "Wykidajło"
Ale mieć żal do innych, że nie uznali za stosowne poinformować społeczeństwo o tym wiekopomnym wydarzeniu?

Źle mnie zrozumiałeś. Nie! Nie mam żalu o to, że tak się stało. Nie chciałem abyś odebrał tę wypowiedź jako zażalenie.
Chciałem tylko zasygnalizować, że w tego typu działalności, bez wsparcia medialnego, niezwykle trudno jest zaistnieć, co nie oznacza, że jest to całkowicie niemożliwe. Wymaga jedynie większej pracy i większych nakładów, a to jest problem, z którym w pierwszej kolejności musimy się uporać.

Cytat: "Wykidajło"
a partie należy z samorządu wykopać jak najdalej, wszystkie bez wyjątku.

Mam podobne zdanie w tym temacie, na dodatek poparte pewnym doświadczeniem partyjnym. Tak! Uważam, że dobre lokalne ugrupowania są w stanie bardziej zatroszczyć się o przyziemne ludzkie sprawy, ponieważ nie są obciążone naleciałościami rywalizacyjnymi szczebla regionalnego czy krajowego. Dlatego jednym z naszych celów, który mamy zamiar realizować, jest właśnie kampania propagująca zalety takiego samorządu.

Cytat: "Beobachter"
Gdybyś Wojtku startował na posła - bardzo poważnie bym się nad poparciem Ciebie zastanowił. I chyba z pozytywnym wynikiem, zatem z całą energią popierania. Ale nie startujesz.
Wg mnie, z tym, co masz, stworzyłeś - sukcesu nie osiągniesz. Wykidajło uzasadnił dlaczego. Czy taki stan rzeczy pozwala Ciebie, Wojtku, ignorować? Wg mnie - żadną miarą. Lecz sądzę, że musisz się przebijać jakąś inną drogą.

To miło, że wystawiasz mi takie recenzje. Ty wiesz i ja wiem, że wyzwaniu wynikającemu z poselskiego mandatu podołałbym bez problemu. Jednak póki mamy do czynienia z wyborami opartymi na systemie proporcjonalnym, to bez zaplecza jest to raczej niemożliwe. Gdyby wybory odbywały się z zastosowaniem jednomandatowych okręgów, wówczas sprawa byłaby otwarta.
Natomiast jeżeli chodzi o sprawę drogi, którą zmierzam z Policami XXI, to tak. Masz rację, że droga jest bardzo wyboista. Ale jak wiesz, ja lubię mierzyć się z trudnymi wyzwaniami. Dlatego nie tracę wiary, że mozolna praca przyniesie kiedyś spodziewane efekty. Natomiast gdy wysiłki na nic się zdadzą i zaczniemy tonąć, to wierz mi, że będąc człowiekiem honoru zejdę z tego okrętu jako ostatni. Jedno jest pewne! Podejmując te wysiłki miałem na uwadze jedynie zespołowe działanie na rzecz dobra wspólnego. I w tej kwestii nic się dziś nie zmieniło, ani nie zmieni się też jutro. A taka ideologia, z uwagi na jej zasady, niesie za sobą ogromne trudności w świecie dość mocno zdominowanym przez indywidualizm. Potrzeba zatem czasu na skompletowanie odpowiedniej załogi, a jak sam wspomniałeś, dzisiaj niewielu się do tego garnie - z wiadomych powodów.
Też pozdrawiam - obu rozmówców. :)

Offline grzegorz.ufniarz

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • http://www.grzegorzufniarz.pl
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #4 dnia: Września 20, 2011, 08:18:30 »
Cytat: "Wojtek Dudek"
Samo pokonanie progu (wynosi 5%) to jeszcze nie taka trudność. W ubiegłym roku Police XXI, startując jako nowicjusz na samorządowym podwórku, wymagane progi przekroczyły.


Witam.
Chcę powiedzieć słowo nie z pozycji konkurencji ale z pozycji obserwatora.
Wie Pan Panie Wojtku, że to już kolejne wybory samorządowe, w których Pana środowisko startowało i próg przekroczyło. W obu przypadkach bez efektów w postaci manadatów radnych gminno-powiatowych.
Nie chcę analizowac wszystkich przyczyn(zapewne niejedna burza mózgów analizowała to zagadnienie), a skupić się na jednej, najbardziej widocznej.

Pięć lat temu, środowisko dzisiejszych POLIC XXI startowało pod sztandarem "pomarańczowej alternatywy" z przywództwem Piotrka Misiło. W roku ubiegłym, juz w swoim "brandzie" z Panią Ewą Chmielewską na czele.
Gdyby się cofnąć jeszcze głębiej, odnajdziemy to środowisko na listach wyborczych PO lub lokalnego stowarzyszenia gospodarczego PSG.

Nie jest niczym zaskakującym takie zmienianie nazw i platform wyborczych - sęk w tym, ze z powodu tych zmian, środowisko POLIC XXI, którego Pan Wojtek jest liderem - nie ma lidera!!!

A przynajmniej, nie wypromowało osoby znanej, jednoznacznie się kojarzącej z tym środowiskiem i "ciagnącej" cała grupę w kolejnych wyborach.
Zamiast tego sprzedawany jest na zewnątrz komunikat, że środowisko to jest chwiejne, niezdecydowane i za każdym razem podczas wyborów "przytula się" do innej lokalnej osobowości.

Pozdrawiam
Grzegorz Ufniarz

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #5 dnia: Września 20, 2011, 13:02:51 »
Cytat: "grzegorz.ufniarz"
Wie Pan Panie Wojtku, że to już kolejne wybory samorządowe, w których Pana środowisko startowało i próg przekroczyło. W obu przypadkach bez efektów w postaci manadatów radnych gminno-powiatowych.

Witam Panie Grzegorzu! Na początek chciałbym, idąc za słowami kolegi Beobachtera, zaapelować abyśmy rozmawiali posługując się prawdziwymi argumentami. A skoro tak, to pragnąłbym przypomnieć i zarazem sprostować pańską wypowiedź. NP jednak wprowadziły do rady powiatu dwóch radnych i gdyby nie nieszczęsny blok w gminie, który podwyższył próg do 10%, to i w RM by zasiadał na 100% jeden radny a być może nawet dwóch. To tyle jeżeli chodzi o fakty.

Cytat: "grzegorz.ufniarz"
Pięć lat temu, środowisko dzisiejszych POLIC XXI startowało pod sztandarem "pomarańczowej alternatywy" z przywództwem Piotrka Misiło. W roku ubiegłym, juz w swoim "brandzie" z Panią Ewą Chmielewską na czele.
Gdyby się cofnąć jeszcze głębiej, odnajdziemy to środowisko na listach wyborczych PO lub lokalnego stowarzyszenia gospodarczego PSG.

Panie Grzegorzu! Kto jak kto, ale Pan powinien być doskonale w tym zorientowany, że w polityce poszukiwanie swojego miejsca czasami trochę trwa i wymaga częstych przegrupowań. Przecież Panu te zjawisko też nie jest obce a i współczesny Gryf XXI to ugrupowanie, które przechodziło także swoje transformacje począwszy od OKP. Ostatnia to ta z Gryfa - na Gryfa XXI, która moim zdaniem była absolutnie niepotrzebna, z uwagi na pozycję jaką Gryf zajmował na polickiej niwie samorządowej. Co zatem legło u podstaw tej transformacji, to obaj chyba doskonale wiemy. Proszę zatem nie dziwić się temu, że Police XXI są obecnie w fazie poszukiwań odpowiedniej załogi i właściwego miejsca. Istniejemy dopiero od jesieni 2009 roku (pierwsze zalążki) i potrzebujemy troszkę czasu. I jeszcze jedno. O ile Nowe Police rozpadły się po wyborach, o tyle Police XXI trwają i dalej zmagają się z rozbudową formacji. A więc jest jakiś pozytywny symptom. Prawda?

Cytat: "grzegorz.ufniarz"
Zamiast tego sprzedawany jest na zewnątrz komunikat, że środowisko to jest chwiejne, niezdecydowane i za każdym razem podczas wyborów "przytula się" do innej lokalnej osobowości.

Fakt trwania Polic XXI jest zaprzeczeniem tej chwiejności. A biorąc pod uwagę to, że formacja budowana jest od podstaw, nie powinniśmy się dziwić przejściowym trudnościom. Zwłaszcza, że budowana jest w oparciu o osoby, które mimo swoich zdolności nigdy w samorządzie lokalnym nie funkcjonowały. Zgadzam się z tym, że łatwiej byłoby budować Police XXI na fundamencie znanych już samorządowców ale wtedy by nnie było to żadne novum.  A nam chodzi o to, aby dać alternatywę tym wyborcom, którzy jej oczekują.
Z tym przytulaniem się to też nie do końca jest tak jak pan pisze. Police XXI rozpatrywały aż cztery warianty udziału w ubiegłorocznych wyborach. Jak pan wie, ostateczny wybór zapadł dość późno. I w żadnym wypadku nie było to poszukiwanie schronienia za czyimiś plecami. Była to tylko współpraca, na którą zgodziliśmy się dobrowolnie po dość długich rozważaniach.
Pozdrawiam :)

Offline grzegorz.ufniarz

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • http://www.grzegorzufniarz.pl
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #6 dnia: Września 20, 2011, 14:05:41 »
Panie Wojtku.
Nie przyjmujmy konwencji konfronatcji. To nie jest moim celem.
Za zapomnienie radnych powatowych przepraszam - w istocie były mandaty dla NP.
O mandatach gminnych nie mówmy, nie było ich i tyle.

Chciałem w swoim poście wyraźnie dać info, że POLICE XXI nie mają lidera i to uważam za największą bolączkę Pana środowiska.
I prosze to traktowac jako życzliwą uwagę, a nie jako przytyk czy kpinę.

Pozdrawiam
Grzegorz Ufniarz

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #7 dnia: Września 20, 2011, 16:24:45 »
Cytat: "grzegorz.ufniarz"
Panie Wojtku.
Nie przyjmujmy konwencji konfronatcji. To nie jest moim celem.
Za zapomnienie radnych powatowych przepraszam - w istocie były mandaty dla NP.

Nie zmierzam do konfrontacji a jedynie do wiarygodnych porównań, które nikomu z nas ujmy nie przynoszą. Dla lepszego zobrazowania dyskutowanego problemu czasami zachodzi konieczność odwołania się do innych zjawisk, jako przykładów, ale tylko po to, aby lepiej sprawę zobrazować. Generalnie jednak wciąż uważam, że jest to dyskusja a nie kłótnia i przy dyskusji chciałbym pozostać. Proszę zatem nie dopuszczać myśli, że ja usiłuję tu kogoś dyskredytować czy wystawiać na szwank jego reputację. W żadnym przypadku nie jest to moim celem.
Panie Grzegorzu! Rozmawiamy o Policach XXI i problematyce związanej z przyszłością tej formacji w kontekście alternatywy dla Gryfa XXI. Tak przynajmniej sugeruje tytuł tego wątku. Dlatego nie unikniemy tu koniecznych porównań, podkreślam - porównań - nie ataków. Jak Pan zapewne pamięta, nawet w kampanii nie preferowaliśmy atakowania innych komitetów.

Cytat: "grzegorz.ufniarz"
Chciałem w swoim poście wyraźnie dać info, że POLICE XXI nie mają lidera i to uważam za największą bolączkę Pana środowiska.
I prosze to traktowac jako życzliwą uwagę, a nie jako przytyk czy kpinę.

Dokładnie tak to zrozumiałem i traktuję. Zdaję sobie sprawę z braku lidera „lokomotywy”. Ba, powiem więcej. Myślimy o tym i przy każdej okazji rozmawiamy z upatrzonymi potencjalnymi kandydatami. Problem tylko w tym, że my chcielibyśmy pozyskać lub wypromować lidera, który zyska odpowiednie zainteresowanie wyborców a to też nie należy do przedsięwzięć łatwych w przypadku formacji dopiero budującej swoją pozycję. Niemniej nie ustajemy w wysiłkach i prędzej czy później ktoś taki pewnie się pojawi pod naszym szyldem. Myślę, że to tylko kwestia czasu.
Pozdrawiam :)

Beobachter

  • Gość
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #8 dnia: Września 20, 2011, 20:00:32 »
Wiesz co Wojtku? Sądzę, że zapominasz o jednym. O następcach. My wszyscy jesteśmy już starzy. Ja, Ty, Wykidajle niewiele brakuje, najmłodszy jest Grześ Ufniarz. On jest ciągle na topie, póki co. A my?
My nie wychowaliśmy następców. Ani Gryf, ani Police XXI. Tymczasem, co cztery lata (wyborcze), pojawiają się nowe pokolenia. Zważ, że obecni osiemnastolatkowie urodzili się w roku 1993. Jaka świadomość nas łączy? Po mojemu - żadna. Masz osiemnastolatków w zespole? Chyba nie.
Uwierz, że schodzimy ze sceny. Może jednemu z nas jeszcze się coś uda. Ale w charakterze epigona. Za późno i nie ma rady. Biologia zwycięża.
Pytanie retoryczne. Czy nie widziałbym siebie (to tylko przykład pokoleniowy) w charakterze "przywódcy"?
Nie, nie widziałbym się. Nie dlatego, że nie mógłbym, tylko, że mi się nie chce odegrać takiej roli. Po co, jest tyle ciekawszych zadań.
Dlatego - o ile Wojtku - nie skonstruujesz (wygenerujesz) następców - nie myśl o sukcesie. Nasze pokolenie ma ogromne i wręcz dziejowe doświadczenia. Ale schodzimy ze sceny. Wychowałeś następców? To jest pytanie kluczowe i klucz do potencjalnego sukcesu.
Jak zawsze: serdecznie pozdrawiam.

Offline gigus 36

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 120
    • Zobacz profil
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #9 dnia: Września 20, 2011, 21:10:17 »
Ja jakoś nie widzę młodych w polickiej polityce,ciągle te same ,,stare ,, twarze ,w Policach nic się nie zmieni jak będzie rządził Diakun ze swoją ekipą .A szkoda bo w Policach jest tyle do zrobienia.

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #10 dnia: Września 20, 2011, 21:50:22 »
Cytat: "Beobachter"
Wiesz co Wojtku? Sądzę, że zapominasz o jednym. O następcach. My wszyscy jesteśmy już starzy.

Wręcz przeciwnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że lata upływają, chociaż - póki co - nie cierpię na brak zapału do pracy. Jednak oprócz osobistej chęci i zapału zdaję sobie sprawę, że z samymi „emerytami” dzieło może się nie udać, dlatego staram się też docierać do ludzi młodych. Nakłaniam, zachęcam i promuję w strukturach aby nie czuli się tylko statystami. I w części mi się to udaje. W innej nie. Dlatego są u nas także i ludzie młodzi poniżej trzydziestego roku życia, są i tacy co liczą sobie nieco powyżej trzydziestki. Tak się składa, że ja mam dość dobry kontakt z ambitnymi młodymi i nie staram się grać wśród nich roli dominatora. Wręcz przeciwnie.  Staram się być ich partnerem, który dźwiga w plecaku jedynie trochę więcej doświadczenia.
 
Dzisiaj też nie możemy jeszcze mówić w odniesieniu do Polic XXI o całkowitej zmianie pokoleniowej jako o fakcie, ponieważ formacja wciąż jest w budowie. Ale nikt nie ma wątpliwości, że docelowo tak się stać musi. Dlatego zależy mi bardzo na młodych politykach i zależy mi na tym, aby przejawiali chęć do działania a wtedy o miejsca w strukturach władzy stowarzyszenia nie muszą się martwić. Ja sam założyłem sobie, że intensywnie eksploatował będę się do sześćdziesiątki (o ile dożyję?) Potem chciałbym ograniczyć swoje zaangażowanie do roli pomocnika, doradcy lub coś w tym stylu. Nie wykluczam też, że zmiana pokoleniowa nastąpić może jeszcze przed wyborami 2014. To kwestia tylko tego, czy do tego czasu w skład Polic XXI wstąpi odpowiednia kadra młodych ludzi. Osobiście nie należę do ludzi, którzy przyrastają do foteli. Mam szerokie spektrum zainteresowań, tudzież zdolności i zawsze znajdę sobie coś ciekawego do roboty.

Cytat: "Beobachter"
Dlatego - o ile Wojtku - nie skonstruujesz (wygenerujesz) następców - nie myśl o sukcesie. Nasze pokolenie ma ogromne i wręcz dziejowe doświadczenia. Ale schodzimy ze sceny. Wychowałeś następców? To jest pytanie kluczowe i klucz do potencjalnego sukcesu.

Odpowiem tak. Moją ambicją jest aby Police XXI zgromadziły tylu wartościowych ludzi (wykazujących też zapał do działania), ilu potrzeba na większościowe obstawienie list wyborczych. Jeżeli uda mi się to do wyborów 2014 to przedsięwzięcie uznam za sukces. Jeśli w tej grupie przewagę stanowić będą ludzie młodzi, to ja nie widzę przeszkód aby przekazać im pokoleniową pałeczkę.
Natomiast pytanie: czy wychowałem następców? – póki co nas nie dotyczy, ponieważ nie istniejemy jeszcze wystarczająco długo aby zjawisko mogło w ogóle mieć miejsce. Na to potrzeba czasu. Za kilka lat nie powinienem mieć trudności z odpowiedzią na tak postawione pytanie.  

Cytat: "gigus 36"
Ja jakoś nie widzę młodych w polickiej polityce,ciągle te same ,,stare ,, twarze ,w Policach nic się nie zmieni jak będzie rządził Diakun ze swoją ekipą .A szkoda bo w Policach jest tyle do zrobienia.

W tym wypadku odpowiedź jest bardzo prosta. Nie widzisz ich, bo nie przejawiają takiej ochoty. Nie chcą! W ostatnich kilkunastu miesiącach rozmawiałem gdzieś z około dwudziestoma młodymi ludźmi. Pozytywnie odpowiedziało i przystąpiło do Polic XXI zaledwie dwóch. Proporcja sama mówi za siebie. Na siłę nie zrobisz z kogoś polityka. A o ile młodzi sami nie zechcą, to z kadencji na kadencję oglądał będziesz te twarze coraz to starsze. Co z tego, że tworzone są możliwości – jak chociażby Police XXI – skoro chętnych brak. Kogo i za co tu winić? Tych co u władzy, czy tych którzy nie chcą podjąć wyzwania i przystąpić do rywalizacji? Masz taką ochotę? Zapraszam.

Pozdrawiam :)

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #11 dnia: Września 21, 2011, 08:48:05 »
Cytat: "Beobachter"
tytuł starego-nowego wątku nieco "na wyrost". >Przeciwwaga dla "Gryfa"?< Chyba pewna przesada. "Gryf" jest budowany +/- lat 20, głównie w oparciu o talent i genialną intuicję burmistrza Diakuna.

To raczej moje chciejstwo niż ocena rzeczywistości, zresztą opis wątku chyba to wyjaśnia?
Nie spodziewam się też, że to mogłoby nastąpić już albo zaraz. To też są lata, choć jednocyfrowa liczba mogłaby wystarczyć. Police XXI na razie zrobiły pierwszy krok: istnieją pomimo sromotnie przegranych wyborów.
A Gryf w mojej ocenie zaczyna wykazywać objawy pewnej, powiedzmy, demoralizacji władzą. Mam trochę inną perspektywę niż Wy, może widzę więcej, może mniej - ale zauważam symptomy przekonania o własnej nieomylności. A to jest droga w dół.

Cytat: "Beobachter"
Wojtek Dudek ma dobre chęci, jednak, jakby nawet nie wiadomo jak się starał, "Gryfowi" konkurencji nie stworzy. Dysponuje "złym" (w cudzysłowie) "materiałem".

Tu się zgadzam - na mój gust to grupa liderów, a nie zespół. I wygląda na to, że to pierwszy problem, z którym się muszą zmierzyć Police XXI - a to, co pisze Wojtek o szukaniu "lokomotywy" wskazuje, że nie bardzo wiedzą, jak.

Cytat: "Wojtek Dudek"
Cytat: "Wykidajło"
Ale mieć żal do innych, że nie uznali za stosowne poinformować społeczeństwo o tym wiekopomnym wydarzeniu?

Źle mnie zrozumiałeś. Nie! Nie mam żalu o to, że tak się stało. Nie chciałem abyś odebrał tę wypowiedź jako zażalenie.
Chciałem tylko zasygnalizować, że w tego typu działalności, bez wsparcia medialnego, niezwykle trudno jest zaistnieć, co nie oznacza, że jest to całkowicie niemożliwe. Wymaga jedynie większej pracy i większych nakładów, a to jest problem, z którym w pierwszej kolejności musimy się uporać.


Tak ta wypowiedź zabrzmiała, nic na to nie poradzę.
Co do reszty: zapomnij o czymś takim jak wsparcie medialne. Media to też biznes, a nie działalność charytatywna. Nikt nie będzie pisał o politycznym stowarzyszeniu, które chce zaistnieć (pomijając patologie typu "mam znajomego w radiu"), bo to nie jest temat. Ale jak to stowarzyszenie się skrzyknie i zrobi boisko (porządne) dla dzieciaków z dzielnicy, to już może liczyć na zainteresowanie.

Cytat: "Wojtek Dudek"
nie tracę wiary, że mozolna praca przyniesie kiedyś spodziewane efekty. Natomiast gdy wysiłki na nic się zdadzą i zaczniemy tonąć, to wierz mi, że będąc człowiekiem honoru zejdę z tego okrętu jako ostatni. Jedno jest pewne! Podejmując te wysiłki miałem na uwadze jedynie zespołowe działanie na rzecz dobra wspólnego. I w tej kwestii nic się dziś nie zmieniło, ani nie zmieni się też jutro. A taka ideologia, z uwagi na jej zasady, niesie za sobą ogromne trudności w świecie dość mocno zdominowanym przez indywidualizm. Potrzeba zatem czasu na skompletowanie odpowiedniej załogi, a jak sam wspomniałeś, dzisiaj niewielu się do tego garnie - z wiadomych powodów.


Na mój gust zaczynasz od złej strony, od deklaracji "będę politykiem". Ludzi polityka obchodziła 20 lat temu. Teraz większości nie obchodzi.
A "wspólne dobro" to termin mocno zużyty, jeszcze przez PRL. Nie pociąga - zwłaszcza gdy ludzie widzą, że wspólne to są koszty, a dobro najczęściej innych. Prosty przykład: hotele. Każdy rozsądnie myślący wie, że trzeba było coś z nimi zrobić, ale potężne koszty ponosimy wszyscy, konkretne zyski ma setka rodzin, reszta - na pociechę trochę ładniejszą część miasta (a np. dla mnie to upiększanie terenu dwa kilometry stąd :)).
Trzeba znaleźć coś innego. Już "wspólny interes" jest lepszy, dowodem PSG.
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #12 dnia: Września 21, 2011, 13:02:17 »
Cytat: "Wykidajło"
Ale jak to stowarzyszenie się skrzyknie i zrobi boisko (porządne) dla dzieciaków z dzielnicy, to już może liczyć na zainteresowanie.

No tak. Tyle tylko, że stowarzyszenie nie jest grupą kapitałowo-biznesową dysponującą ogromnymi funduszami inwestycyjnymi. Takie boisko czy plac zabaw to inwestycja wymagająca sporych nakładów. Zwłaszcza jeżeli powinny spełniać unijne normy. Police XXI dysponują jedynie skromnymi funduszami pochodzącymi ze składek. Zatem takie inwestycje nie wchodzą w grę. Nie stać na nie nawet bogatsze od nas formacje, takie jak Gryf, PO, PiS, SLD, pomimo, że niektóre w dużej mierze utrzymywane są z budżetu i istnieją już po kilkanaście/kilkadziesiąt lat.
Czy znana jest Ci jakaś podobna inwestycja na terenie gminy, którą zbudowało jakieś ugrupowanie polityczne z własnych środków? Bo ja takowej nie znam.

Cytat: "Wykidajło"
A "wspólne dobro" to termin mocno zużyty, jeszcze przez PRL. Nie pociąga - zwłaszcza gdy ludzie widzą, że wspólne to są koszty, a dobro najczęściej innych.

No właśnie. Termin zużyty a zjawisko mało znane. Może zatem czas już nadać tym terminom właściwych cech i w ten sposób przekształcić ową - przytoczoną przez Ciebie - maksymę na bardziej pożądaną, czyli na: „wspólne koszty, wspólne dobro”. To nie wymaga milionowych nakładów a jedynie mądrego doboru odpowiednich ludzi na właściwe miejsca. I – co ważne! - pilnowania terminów przydatności. Bo – jak słusznie zauważyłeś wyżej – zbyt długie przetrzymywanie na funkcjach publicznych prowadzi do mniejszej lub większej demoralizacji.

Cytat: "Wykidajło"
Prosty przykład: hotele. Każdy rozsądnie myślący wie, że trzeba było coś z nimi zrobić, ale potężne koszty ponosimy wszyscy, konkretne zyski ma setka rodzin, reszta - na pociechę trochę ładniejszą część miasta (a np. dla mnie to upiększanie terenu dwa kilometry stąd  ).

I tu zgadzam się z Tobą w znacznym stopniu. W programie wyborczym NP ta inwestycja również figurowała lecz mieliśmy nieco inny pomysł na jej realizację. Podobnie rzecz ma się z niektórymi innymi inwestycjami realizowanymi bądź nierealizowanymi przez gminę.

Cytat: "Wykidajło"
Trzeba znaleźć coś innego. Już "wspólny interes" jest lepszy, dowodem PSG.

Pozostawię no comment... :)

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #13 dnia: Września 21, 2011, 20:29:24 »
Cytat: "Wojtek Dudek"
Cytat: "Wykidajło"
Ale jak to stowarzyszenie się skrzyknie i zrobi boisko (porządne) dla dzieciaków z dzielnicy, to już może liczyć na zainteresowanie.

No tak. Tyle tylko, że stowarzyszenie nie jest grupą kapitałowo-biznesową dysponującą ogromnymi funduszami inwestycyjnymi. Takie boisko czy plac zabaw to inwestycja wymagająca sporych nakładów.

Przecież nie proponuję budowania Orlika. I wcale nie musi być z własnych środków :)
Widziałeś boisko i okolice w Wołczkowie? Albo policki skatepark? :D

Cytat: "Wojtek Dudek"
Cytat: "Wykidajło"
A "wspólne dobro" to termin mocno zużyty, jeszcze przez PRL. Nie pociąga - zwłaszcza gdy ludzie widzą, że wspólne to są koszty, a dobro najczęściej innych.

No właśnie. Termin zużyty a zjawisko mało znane. Może zatem czas już nadać tym terminom właściwych cech i w ten sposób przekształcić ową - przytoczoną przez Ciebie - maksymę na bardziej pożądaną, czyli na: „wspólne koszty, wspólne dobro”. To nie wymaga milionowych nakładów a jedynie mądrego doboru odpowiednich ludzi na właściwe miejsca.

Czyli "dajcie teraz szansę nam"? Nic z tego, nie przejdzie. Wolę znanego diabła niż klub doświadczonych teoretyków i zupełnych nowicjuszy.

Cytat: "Wojtek Dudek"
Cytat: "Wykidajło"
Trzeba znaleźć coś innego. Już "wspólny interes" jest lepszy, dowodem PSG.

Pozostawię no comment... :)

A to dlaczego? Podłożem PSG była idea "jak będziemy mieli wpływ na dzielenie kasy, to więcej wpłynie do nas" - i przez całkiem długi czas mieli spory wpływ na rządzenie gminą pod szyldem tego ugrupowania. Zresztą później też im trudno odmówić skuteczności, prawda?
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Przeciwwaga dla Gryfa
« Odpowiedź #14 dnia: Września 21, 2011, 23:34:16 »
Cytat: "Wykidajło"
Widziałeś boisko i okolice w Wołczkowie? Albo policki skatepark?  

W Wołczkowie nie widziałem, a skatepark to inwestycja gminna na terenie OSiR.

Cytat: "Wykidajło"
Czyli "dajcie teraz szansę nam"? Nic z tego, nie przejdzie. Wolę znanego diabła niż klub doświadczonych teoretyków i zupełnych nowicjuszy.

Ja bym powiedział raczej „chcesz coś zmienić - zacznij od wyborów”. Każde wybory stawiają przed wyborcą zawsze ten sam dylemat – wybrać dotychczasowych czy nowych? Jeżeli w gminie jest wszystko OK i nie ma co zmieniać, to wybiera się starych a jeżeli rządy starych nie spełniają czyichś oczekiwań, to mają oni prawo zmienić starych na innych/nowych. To jest demokracja. Gdyby wszyscy wyznawali zasadę lepsi starzy niż nowi, to wybory by nie były potrzebne. Wystarczy raz dokonać wyboru dożywotniego i po śmierci łatać ubytki metodą sukcesji. A przy okazji jaka oszczędność kasy. ;)

Cytat: "Wykidajło"
A to dlaczego? Podłożem PSG była idea "jak będziemy mieli wpływ na dzielenie kasy, to więcej wpłynie do nas"

Nie komentuję z prostego powodu. Nie mam nic wspólnego z PSG. Nie popierałem i nie popieram zasad stosowanych przez to ugrupowanie, tak samo jak nie popieram zajmowania przez radnych stołków w radach nadzorczych spółek gminnych oraz lukratywnych etatów w tychże spólkach. Ja uważam to za pewien rodzaj korupcji politycznej. Radni nie powinni mieć nic wspólnego z jakąkolwiek kasą pochodzącą z gminy oprócz diet i to na zdecydowanie niższym poziomie. To jest oczywiście moje osobiste zdanie, czego zresztą dowód dałem w mojej ulotce wyborczej gdzie zadeklarowałem, że minimum dwie diety rocznie przeznaczę na fundowanie nagród dla dzieci uczestniczących w turniejach i konkursach. W rękawie mam jeszcze wiele innych propozycji nowatorskich zmian ale skoro są one zbędne, to niech będzie tak jak jest. Ja nie widzę żadnych powodów aby się z tego tytułu obrażać.

Pozdro. :)