Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: [Police] Zmiany w oświacie.  (Przeczytany 29631 razy)

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 18, 2011, 09:35:13 »
polo

Cytuj (zaznaczone)
No właśnie dzisiejsze przedszkola nie są przystosowane do funkcjonowania i współpracy z rodzicami (Oczywiście chodzi o godziny otwarcia), nie uwzględnia się rodzin gdzie rodzice pracują na zmiany oraz tych rodziców którzy pracują od 8 do 15 ale  w Szczecinie. Więdz pytam się. Dlaczego nie ma przedszkoli które są otwarte np. od 6 rano do 18 albo nawet 19.


Odkąd pamiętam (a mam dzieci dorosłe, które chodziły do przedszkola), to przedszkola otwarte są od 6-ej do 16.30 co najmniej, a niektóre do godzin wieczornych. Trzeba się zaznajomić z godz. otwarcia, współpracy rodziców z nauczycielami itp., a nie pisać bzdury!!!


markietek
Cytuj (zaznaczone)
Na to pytanie, odpowiedź jest banalnie prosta. Panie przedszkolanki są na etatach nauczycielskich (to zapewnione kartą nauczyciela 25 godzin dydaktycznych). Oczywistym jest, że wydłużenie czasu pracy przedszkola związane jest z zatrudnieniem dodatkowej osoby, a to skutkuje większymi nakładami na jednostkę. Reszty chyba nie trzeba tłumaczyć.


Przedszkole to nie PRZECHOWALNIA tylko EDUKACJA!!!!! Nie należ tych pojęć mylić.
Pracują tam wysoko wykwalifikowani i doświadczeni NAUCZYCIELE, a nie „Panie przedszkolanki” (z całym szacunkiem). Wielu nauczycieli w szkołach nie ma takiego przygotowania – zarówno w zakresie wykształcenia, jak i doświadczenia – zawodowego. Nie te czasy, nie te osoby.
markietek - piszesz, że "odpowiedź jest banalnie prosta" - rozumiem, że Ty dodatkowo w pracy zostajesz za darmochę?! Zastanów się nad tym, co i, o czym piszesz!
Ps. Do pracy w przedszkolu nauczycieli brakuje (ci ze szkoły nie mają wykształcenia, które poswoliłoby na zatrudnienie w takich placówkach) lecz zapewniam, że szybko byś zmienił(a) zdanie na temat płacy i tych tylko "25 godzin na etatach z Karty Nauczyciela" pracując w Przedszkolu. Jak mniemam - po tonie Twojej wypowiedzi - w przedszkolu Nauczyciele nic nie robią, bo są tam małe dzieci??? Może warto  :szukaj!:  :study:  :study:  :study: przjść, zobaczyć i się przekonać?

Pozdrawiam - rodzic!
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

wtrych

  • Gość
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 18, 2011, 10:44:47 »
myślących jak markietek pajaców jest więcej, często słysz się głosy, że kierowcy czy kasjerki nic nie robią bo siedzą z dupą na siedzeniu, do takich nie dotrzesz oni mają tylko swój ubzdurany świat...

Offline polo

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 18, 2011, 10:48:00 »
Cytat: Power
polo

Cytuj (zaznaczone)
No właśnie dzisiejsze przedszkola nie są przystosowane do funkcjonowania i współpracy z rodzicami (Oczywiście chodzi o godziny otwarcia), nie uwzględnia się rodzin gdzie rodzice pracują na zmiany oraz tych rodziców którzy pracują od 8 do 15 ale  w Szczecinie. Więdz pytam się. Dlaczego nie ma przedszkoli które są otwarte np. od 6 rano do 18 albo nawet 19.


Odkąd pamiętam (a mam dzieci dorosłe, które chodziły do przedszkola), to przedszkola otwarte są od 6-ej do 16.30 co najmniej, a niektóre do godzin wieczornych. Trzeba się zaznajomić z godz. otwarcia, współpracy rodziców z nauczycielami itp., a nie pisać bzdury!!!


To prosze isc do przedszkola nr 10 to o godzienie 16 pocałujesz co najmniej klamke a w przedszkolu nr 9 panie o 15/30 sa baaaaaaaaaaaaardzo nie zadowolone z pytaniem czemu tak pożno. A masz dzieci dorosłe i skad mozesz wiedziec jak funkcjonuja przedszkola (Do 9 chodzi mój bratanek, a do 10 kuzyn) . Ale jak widać pisać bzdury to ty możesz

Offline polo

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 18, 2011, 10:51:25 »
A czy tam pracuja wykwalikowani nauczyciele? Bardziej przedszkolanki bo pracują w przedszkolu a nie w szkole. Nazywanie ich Wykwalikowanymi Nauczycielkami to maniera właśnie Pań Przedszkolanek.

Offline tamula82

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 135
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 18, 2011, 10:55:46 »
Cytat: "polo"
A czy tam pracuja wykwalikowani nauczyciele? Bardziej przedszkolanki bo pracują w przedszkolu a nie w szkole. Nazywanie ich Wykwalikowanymi Nauczycielkami to maniera właśnie Pań Przedszkolanek.

Niegdyś (za czasów PRL-u) przedszkola bardzo często zatrudniały absolwentów liceów pedagogicznych lub studium nauczycielskiego (to właśnie w odniesieniu do nich używano rugowanego dziś z języka określenia – „przedszkolanka”). Obecnie w placówkach przedszkolnych pracują absolwentki kolegiów nauczycielskich, wyższych szkół pedagogicznych czy też uniwersytetów. Często mają również dodatkowe kwalifikacje, takie jak: gimnastyka korekcyjna, logopedia, psychologia, reedukacja, lub muzykoterapia czy logorytmika.
Może najpierw poczytaj trochę zanim coś napiszesz

Ja myślę,że to są właśnie osoby o specjalnych predyspozycjach,bo co innego skończyć studia w tym kierunku,a co innego pracować z dziećmi-wierz mi nie każdy się do tego nadaje.

i co czujesz się z tego powodu lepszy od pań ,które uczą w przedszkolu ??Keśli tak na naprawdę współczuję

Offline polo

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #20 dnia: Maja 18, 2011, 11:02:28 »
Cytat: "tamula82"
Cytat: "polo"
A czy tam pracuja wykwalikowani nauczyciele? Bardziej przedszkolanki bo pracują w przedszkolu a nie w szkole. Nazywanie ich Wykwalikowanymi Nauczycielkami to maniera właśnie Pań Przedszkolanek.

Niegdyś (za czasów PRL-u) przedszkola bardzo często zatrudniały absolwentów liceów pedagogicznych lub studium nauczycielskiego (to właśnie w odniesieniu do nich używano rugowanego dziś z języka określenia – „przedszkolanka”). Obecnie w placówkach przedszkolnych pracują absolwentki kolegiów nauczycielskich, wyższych szkół pedagogicznych czy też uniwersytetów. Często mają również dodatkowe kwalifikacje, takie jak: gimnastyka korekcyjna, logopedia, psychologia, reedukacja, lub muzykoterapia czy logorytmika.
Może najpierw poczytaj trochę zanim coś napiszesz


Bardziej mi chodziło, Ze nazywanie Pan przedszkolankami a nie wykwalifikowanymi nauczycielmi nie ma w tym nic zdrożnego, ani obrażliwego. Co do studiów Pedagogicznych, studiowałem na nich dwa lata (Przeniosłem sie na studia profilu biznesowego), mo i znajomi to nawet pokończyli więc wiem jak wyglądają takie studia. Nikt mi nie powie ze to są cięzkie, czy też trudne studia. W 95% jest tak chodzisz to masz zaliczone więc prosze mi nie wciskać kitu, że to są studia dla ludzi o sopecjalnych predyspozycjach. Przepraszam za błedy pisze na ławce. A jeszcze jedno chodziłem na studia pedagogiczne dzienne US, a nie jakieś tam TWP  zaoczne lub inne filie szkół wyższych obecnych w SZCZECINIE

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #21 dnia: Maja 18, 2011, 13:34:50 »
Cytat: "polo"
Cytat: "tamula82"
Cytat: "polo"
A czy tam pracuja wykwalikowani nauczyciele? Bardziej przedszkolanki bo pracują w przedszkolu a nie w szkole. Nazywanie ich Wykwalikowanymi Nauczycielkami to maniera właśnie Pań Przedszkolanek.

Niegdyś (za czasów PRL-u) przedszkola bardzo często zatrudniały absolwentów liceów pedagogicznych lub studium nauczycielskiego (to właśnie w odniesieniu do nich używano rugowanego dziś z języka określenia – „przedszkolanka”). Obecnie w placówkach przedszkolnych pracują absolwentki kolegiów nauczycielskich, wyższych szkół pedagogicznych czy też uniwersytetów. Często mają również dodatkowe kwalifikacje, takie jak: gimnastyka korekcyjna, logopedia, psychologia, reedukacja, lub muzykoterapia czy logorytmika.
Może najpierw poczytaj trochę zanim coś napiszesz


Bardziej mi chodziło, Ze nazywanie Pan przedszkolankami a nie wykwalifikowanymi nauczycielmi nie ma w tym nic zdrożnego, ani obrażliwego. Co do studiów Pedagogicznych, studiowałem na nich dwa lata (Przeniosłem sie na studia profilu biznesowego), mo i znajomi to nawet pokończyli więc wiem jak wyglądają takie studia. Nikt mi nie powie ze to są cięzkie, czy też trudne studia. W 95% jest tak chodzisz to masz zaliczone więc prosze mi nie wciskać kitu, że to są studia dla ludzi o sopecjalnych predyspozycjach. Przepraszam za błedy pisze na ławce. A jeszcze jedno chodziłem na studia pedagogiczne dzienne US, a nie jakieś tam TWP  zaoczne lub inne filie szkół wyższych obecnych w SZCZECINIE


polo
Zapomniałeś(?) zacytować w całości post tamula82, wiec przypomnę -zacytuję zakończenie, bo to ważne "Ja myślę,że to są właśnie osoby o specjalnych predyspozycjach,bo co innego skończyć studia w tym kierunku,a co innego pracować z dziećmi-wierz mi nie każdy się do tego nadaje.

i co czujesz się z tego powodu lepszy od pań ,które uczą w przedszkolu ??Keśli tak na naprawdę współczuję"


Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami tamula82 - zwłaszcza tymi o dodatkowych kwalifikacjach(wymienionych).
polo
W nazywaniu zdrożnego nie ma nic, lecz Twój ton wypowiedzi, jak i wiedza o zawodzie (czyt. pracy i wykształceniu-kwalifikacjach) na Ich temat jest na poziomie ZEROWYM. Ton, oraz lekceważenie (poprzez naśmiewanie się z kierunku i rodzaju uczelni), pozwala mi przypuszczać, że to Ty nie dałeś rady na studiach pedagogicznych i zmieniłeś(?) Na kierunek biznesowy(?). Dziś do biznesu nie trzeba mieć żadnych studiów. Do uczenia dzieci i młodzieży (także Twoich, jak posiadasz) potrzeba wiele przygotowań - studia, kwalifikacji i cierpliwości. Po błędach, jakie popełniasz (nawet pisząc na kolanie) zastanawiam się czy ukończyłeś także te „biznesowe studia”. „95% jak chodzi to zalicza” – Ty byłeś w tych pozostałych 5%? Bez obrazy, ale nie masz nawet tzw. „zielonego pojęcia” o tym zawodzie. Opierasz się na stereotypach i opiniach rodziców obrażonych na nauczycieli za to, że…rodzice nie wychowują dzieci – własnych dzieci. I tak na koniec; żeby być w przedszkolu nauczycielem (po Twojemu przedszkolanką) nie wystarczą studia pedagogiczne. Trzeba ukończyć podyplomowe w danym kierunku. Przedszkole to nie szkoła. A dzieci to nie dorośli, którym dasz „po łapach”. Każde jest inne i inaczej chowane w rodzinnym domu. Jedno płacze, drugie śpiewa inne jeszcze przeszkadza w zajęciach. To nie szkoła, że posadzisz w ławce i dasz „pałę” z zachowania. Trzeba je także przytulić, pogłaskać, ubrać czy wytrzeć nos. Tym w dużym uproszczeniu różnią się TE studia od biznesowych.

I jeszcze ad vocem do "polo"

Cytuj (zaznaczone)
To prosze isc do przedszkola nr 10 to o godzienie 16 pocałujesz co najmniej klamke a w przedszkolu nr 9 panie o 15/30 sa baaaaaaaaaaaaardzo nie zadowolone z pytaniem czemu tak pożno. A masz dzieci dorosłe i skad mozesz wiedziec jak funkcjonuja przedszkola (Do 9 chodzi mój bratanek, a do 10 kuzyn) . Ale jak widać pisać bzdury to ty możesz


Czytam w tym poście, że załatwiasz swoje prywatne żale niczym nie potwierdzone. Żadną wiedzą w temacie godzin pracy przedszkoli polickich. Mogą zrozumieć - kuzyn, bratanek - ich rodzice mogą mieć problem, ale Ty? Podpowiem; w Policach działają przedszkola POPOŁUDNIOWE nie tylko dla "zarobku Pań przedszkolanek", ale przede wszystkim dla wygody rodziców, którzy pracują w nietypowych godzinach lub poza Policami. Wystarczy minimum dobrej woli (nie tylko chciejstwo), aby dowiedzieć się, które to przedszkola?
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

Offline polo

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #22 dnia: Maja 18, 2011, 14:40:14 »
Cytat: "Power"
Cytat: "polo"
Cytat: "tamula82"
Cytat: "polo"
A czy tam pracuja wykwalikowani nauczyciele? Bardziej przedszkolanki bo pracują w przedszkolu a nie w szkole. Nazywanie ich Wykwalikowanymi Nauczycielkami to maniera właśnie Pań Przedszkolanek.

Niegdyś (za czasów PRL-u) przedszkola bardzo często zatrudniały absolwentów liceów pedagogicznych lub studium nauczycielskiego (to właśnie w odniesieniu do nich używano rugowanego dziś z języka określenia – „przedszkolanka”). Obecnie w placówkach przedszkolnych pracują absolwentki kolegiów nauczycielskich, wyższych szkół pedagogicznych czy też uniwersytetów. Często mają również dodatkowe kwalifikacje, takie jak: gimnastyka korekcyjna, logopedia, psychologia, reedukacja, lub muzykoterapia czy logorytmika.
Może najpierw poczytaj trochę zanim coś napiszesz


Bardziej mi chodziło, Ze nazywanie Pan przedszkolankami a nie wykwalifikowanymi nauczycielmi nie ma w tym nic zdrożnego, ani obrażliwego. Co do studiów Pedagogicznych, studiowałem na nich dwa lata (Przeniosłem sie na studia profilu biznesowego), mo i znajomi to nawet pokończyli więc wiem jak wyglądają takie studia. Nikt mi nie powie ze to są cięzkie, czy też trudne studia. W 95% jest tak chodzisz to masz zaliczone więc prosze mi nie wciskać kitu, że to są studia dla ludzi o sopecjalnych predyspozycjach. Przepraszam za błedy pisze na ławce. A jeszcze jedno chodziłem na studia pedagogiczne dzienne US, a nie jakieś tam TWP  zaoczne lub inne filie szkół wyższych obecnych w SZCZECINIE


polo
Zapomniałeś(?) zacytować w całości post tamula82, wiec przypomnę -zacytuję zakończenie, bo to ważne "Ja myślę,że to są właśnie osoby o specjalnych predyspozycjach,bo co innego skończyć studia w tym kierunku,a co innego pracować z dziećmi-wierz mi nie każdy się do tego nadaje.

i co czujesz się z tego powodu lepszy od pań ,które uczą w przedszkolu ??Keśli tak na naprawdę współczuję"


Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami tamula82 - zwłaszcza tymi o dodatkowych kwalifikacjach(wymienionych).
polo
W nazywaniu zdrożnego nie ma nic, lecz Twój ton wypowiedzi, jak i wiedza o zawodzie (czyt. pracy i wykształceniu-kwalifikacjach) na Ich temat jest na poziomie ZEROWYM. Ton, oraz lekceważenie (poprzez naśmiewanie się z kierunku i rodzaju uczelni), pozwala mi przypuszczać, że to Ty nie dałeś rady na studiach pedagogicznych i zmieniłeś(?) Na kierunek biznesowy(?). Dziś do biznesu nie trzeba mieć żadnych studiów. Do uczenia dzieci i młodzieży (także Twoich, jak posiadasz) potrzeba wiele przygotowań - studia, kwalifikacji i cierpliwości. Po błędach, jakie popełniasz (nawet pisząc na kolanie) zastanawiam się czy ukończyłeś także te „biznesowe studia”. „95% jak chodzi to zalicza” – Ty byłeś w tych pozostałych 5%? Bez obrazy, ale nie masz nawet tzw. „zielonego pojęcia” o tym zawodzie. Opierasz się na stereotypach i opiniach rodziców obrażonych na nauczycieli za to, że…rodzice nie wychowują dzieci – własnych dzieci. I tak na koniec; żeby być w przedszkolu nauczycielem (po Twojemu przedszkolanką) nie wystarczą studia pedagogiczne. Trzeba ukończyć podyplomowe w danym kierunku. Przedszkole to nie szkoła. A dzieci to nie dorośli, którym dasz „po łapach”. Każde jest inne i inaczej chowane w rodzinnym domu. Jedno płacze, drugie śpiewa inne jeszcze przeszkadza w zajęciach. To nie szkoła, że posadzisz w ławce i dasz „pałę” z zachowania. Trzeba je także przytulić, pogłaskać, ubrać czy wytrzeć nos. Tym w dużym uproszczeniu różnią się TE studia od biznesowych.

I jeszcze ad vocem do "polo"

Cytuj (zaznaczone)
To prosze isc do przedszkola nr 10 to o godzienie 16 pocałujesz co najmniej klamke a w przedszkolu nr 9 panie o 15/30 sa baaaaaaaaaaaaardzo nie zadowolone z pytaniem czemu tak pożno. A masz dzieci dorosłe i skad mozesz wiedziec jak funkcjonuja przedszkola (Do 9 chodzi mój bratanek, a do 10 kuzyn) . Ale jak widać pisać bzdury to ty możesz


Czytam w tym poście, że załatwiasz swoje prywatne żale niczym nie potwierdzone. Żadną wiedzą w temacie godzin pracy przedszkoli polickich. Mogą zrozumieć - kuzyn, bratanek - ich rodzice mogą mieć problem, ale Ty? Podpowiem; w Policach działają przedszkola POPOŁUDNIOWE nie tylko dla "zarobku Pań przedszkolanek", ale przede wszystkim dla wygody rodziców, którzy pracują w nietypowych godzinach lub poza Policami. Wystarczy minimum dobrej woli (nie tylko chciejstwo), aby dowiedzieć się, które to przedszkola?


Domniemywam iż mam przyjemnosc pisać z frustrowaną Panią Przedszkolanką o wyskoich predys pozycjach. W Początkowym poscie zadałem proste pytanie i tylko na nie chciałem odpowiedz. A przeczytałem agresywne odpowiedzi osoby która jest obroncą wdów i i sierot (Czytaj. pań przedszkolanek). No cóz jakie wykształcenie taka frustracja.Zal mi Pani naprawde. Bo jak mi Pani napisała do biznesu nie trzeba sie uczć. No cóz mam firme zatrudniająca 10 osób każąda znich zarabia więcej niz Pani (pisze w ciemno i wygrywam) co stanowi iż firma nie jest firmą krzakiem ani firmą co nie szanuje pracownika.
A Pani siedzi na budzetowym etacie o wysokich predyspozycjach i aspiracjach i chce pewnie podwyżki bo sie nalzezy za wykształcenie,  O jak Pani mi żal. POzdrawiam  :devil:

Offline polo

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 344
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #23 dnia: Maja 18, 2011, 14:57:18 »
A jeszcze jedno. Czy Pani frustracja nie jest wynikiem niezadowolenia zawodowego nieższego statusu społecznego, niższej rangi spolecznej wykonywanego zawodu, stresu zawodwego a stąd blisko do wypalenia zawodowego. Prosze na siebie uważać

Offline tamula82

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 135
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #24 dnia: Maja 18, 2011, 15:58:12 »
Cytat: "polo"
A jeszcze jedno. Czy Pani frustracja nie jest wynikiem niezadowolenia zawodowego nieższego statusu społecznego, niższej rangi spolecznej wykonywanego zawodu, stresu zawodwego a stąd blisko do wypalenia zawodowego. Prosze na siebie uważać

Nie jestem sfrustrowaną przedszkolanką.Starasz się z jakiegoś powodu wmówić nam, że osoby uczące w przedszkolu są gorsze,stanęłam po prostu po stronie nauczycielek.Nie rozumiem dlaczego obrażasz mnie,jeśli tak traktujesz każdego człowieka , który ma inne zdanie niż Ty to współczuję Twoim pracownikom,nie czuję się gorsza społecznie w żaden sposób,ale wygląda na to że Ty tak skoro chcesz dowartościować się czyimś kosztem. Proponuję zakończenie tej  polemiki bo to chyba nie jest temat wątku.

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #25 dnia: Maja 18, 2011, 16:16:15 »
polo

Parafrazując słowa znanej piosenki: "Chwalić się każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej...". Jak masz takie wyczucie biznesu, oraz taktu, jak Twoje domniemania, co do mojej osoby - to wyrazy współczucia Twoim pracownikom. Chwalisz się, ze skończyłeś studia? Widocznie nie uczyli tam kultury ani logicznego myślenia. A może byłeś wtedy chory?! Chamstwo, jakie płynie z Twoich postów mówi samo za siebie. Nie dociera nic! Należysz do tych osób, które to bez osobistych korzyści nie zrobią nic dla drugiego człowieka. Nie przyszło Ci do głowy biznesmenie od siedmiu boleści, że są ludzie, co nie muszą być bezpośrednio w danym środowisku, aby kogoś zrozumieć? Jesteś małym człowieczkiem.
Ps. Jak doszedłeś do tego, że jestem sfrustrowaną Przedszkolanką? Uczyli tego na studiach czy doświadczenie w "biznesie". I żebyś się nie ślinił, to powiem tak; chyba jesteś innej orientacji, że zwracasz się do mnie „Pani”. Poza tym czytaj ze zrozumieniem i wszystko, co napisane w temacie, aby zabierać głos. Jeszcze jedno – parami to chodzą dzieci w przedszkolu na spacerach. W życiu ani skończone studia (chyba jednak ich nie masz, a się chwalisz-, co prawda tylko, o przeniesieniu na inny kierunek, ale zawsze jest „magisterka Kwaśniewskiego” lub niepełne wyższe, jak buło w PRL-u), ani stanowisko czy własny biznes nie idzie w PARZE Z ROZUMEM. Warto o tym pamiętać!
Pozdrawiam bo zdrowie zawsze się przyda.
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!

markietek

  • Gość
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #26 dnia: Maja 18, 2011, 16:37:35 »
Cytuj (zaznaczone)
Na to pytanie, odpowiedź jest banalnie prosta. Panie przedszkolanki są na etatach nauczycielskich (to zapewnione kartą nauczyciela 25 godzin dydaktycznych). Oczywistym jest, że wydłużenie czasu pracy przedszkola związane jest z zatrudnieniem dodatkowej osoby, a to skutkuje większymi nakładami na jednostkę. Reszty chyba nie trzeba tłumaczyć.


Cytuj (zaznaczone)
Przedszkole to nie PRZECHOWALNIA tylko EDUKACJA!!!!! Nie należ tych pojęć mylić.
Pracują tam wysoko wykwalifikowani i doświadczeni NAUCZYCIELE, a nie „Panie przedszkolanki” (z całym szacunkiem). Wielu nauczycieli w szkołach nie ma takiego przygotowania – zarówno w zakresie wykształcenia, jak i doświadczenia – zawodowego. Nie te czasy, nie te osoby.
markietek - piszesz, że "odpowiedź jest banalnie prosta" - rozumiem, że Ty dodatkowo w pracy zostajesz za darmochę?! Zastanów się nad tym, co i, o czym piszesz!
Ps. Do pracy w przedszkolu nauczycieli brakuje (ci ze szkoły nie mają wykształcenia, które poswoliłoby na zatrudnienie w takich placówkach) lecz zapewniam, że szybko byś zmienił(a) zdanie na temat płacy i tych tylko "25 godzin na etatach z Karty Nauczyciela" pracując w Przedszkolu. Jak mniemam - po tonie Twojej wypowiedzi - w przedszkolu Nauczyciele nic nie robią, bo są tam małe dzieci??? Może warto  :szukaj!:  :study:  :study:  :study: przjść, zobaczyć i się przekonać?

Pozdrawiam - rodzic!


Wskaż mi geniuszu, w którym miejscu swojej wypowiedzi, napisałem o pracy za darmochę i braku wykształcenia przedszkolanek?

Stwierdziłem fakt, że pracują tyle i tyle godzin oraz, że zatrudnienie większej ilości przedszkolanek jest związane z kosztami. Sugeruje nauczyć sie czytać ze zrozumieniem.

Offline draculka

  • Moderator
  • Gaduła
  • *****
  • Wiadomości: 387
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #27 dnia: Maja 18, 2011, 18:19:51 »
Proszę Państwa jedno o niebie drugie o chlebie - pytanie czy warto drzeć koty o... wzajemne niezrozumienie?
Atakujecie się trochę bezpodstawnie, bo od początku dyskusji praca i zawód Pań pracujących w przedszkolach nie był przedmiotem jakiejś krytyki czy czegoś w tym stylu.
Dajcie już spokój.

Jako rodzic nowo przyjętego prawie-przedszkolaka bardzo bym się cieszyła z możliwości opieki w przedszkolu np. do g. 17. Z uwagi na takie, a nie inne godziny pracy, które uniemożliwiają jednemu z rodziców odbiór dziecka (praca do 16 w Szczecinie), a drugiemu bardzo utrudniają popołudniową logistykę, z uwagi na inną lokalizację żłobka i przedszkola.  Aby odebrać jedno i drugie dziecko z placówek oddalonych od siebie o 8km będę musiała uprawiać niezłą gimnastykę po pracy, w której jestem do 15:30.
Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu, człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał i kota, który będzie go ignorował.

Offline grzegorz.ufniarz

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • http://www.grzegorzufniarz.pl
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #28 dnia: Maja 18, 2011, 19:27:00 »
Draculko
Zacznij od sprawdzenia, czy możesz przenieśc swojego przedszkolaka do przedszkola obok żłobka.

Offline Power

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 560
    • Zobacz profil
[Police] Zmiany w oświacie.
« Odpowiedź #29 dnia: Maja 18, 2011, 21:52:08 »
Cytat: markietek
Cytuj (zaznaczone)
Na to pytanie, odpowiedź jest banalnie prosta. Panie przedszkolanki są na etatach nauczycielskich (to zapewnione kartą nauczyciela 25 godzin dydaktycznych). Oczywistym jest, że wydłużenie czasu pracy przedszkola związane jest z zatrudnieniem dodatkowej osoby, a to skutkuje większymi nakładami na jednostkę. Reszty chyba nie trzeba tłumaczyć.


Cytuj (zaznaczone)
"polo" napisał: No właśnie dzisiejsze przedszkola nie są przystosowane do funkcjonowania i współpracy z rodzicami (Oczywiście chodzi o godziny otwarcia), nie uwzględnia się rodzin gdzie rodzice pracują na zmiany oraz tych rodziców którzy pracują od 8 do 15 ale w Szczecinie. Więdz pytam się. Dlaczego nie ma przedszkoli które są otwarte np. od 6 rano do 18 albo nawet 19


Cytuj (zaznaczone)
Wskaż mi geniuszu, w którym miejscu swojej wypowiedzi, napisałem o pracy za darmochę i braku wykształcenia przedszkolanek?

Stwierdziłem fakt, że pracują tyle i tyle godzin oraz, że zatrudnienie większej ilości przedszkolanek jest związane z kosztami. Sugeruje nauczyć sie czytać ze zrozumieniem.


"markietek" Jeżeli Twój górny cytat do takich nie należał, a tak go odczytałem - to PRZEPRASZAM. Choć czytając między wierszami takie odniosłem wrażenie. Co prawda uważam, że Cię nie obraziłem ale...wybacz. Górny cytat był Twoją odpowiedzią na poniższy post "polo", sugerujący braki we wszystkim, co jest związane z polickimi przedszkolami. ...i tak to wyszło.
Ps. Czytać ze zrozumieniem umiem, chociaż niektórzy mają mi to za złe :devil:. Twój sarkazm "Wskaż mi geniuszu" nie robi na mnie wrażenia. Każdy jest w czymś geniuszem. Ty też. Wszystko zależy od okoliczności, sytuacji czy wypowiedzi.
Pozdrawiam - ze zrozumieniem.
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody!