Witam
Byłem w sobotę na Andrzejkach u Dobosza i pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to niska frekwencja.
Była tylko jedna sala a druga była zasłonięta kotarą. No i oczywiście góra była pusta.
Na parkiecie był przyjemny luzik.
Wykluczam ograniczenie ilości biletów przez właściciela, więc co mogło wpłynąć na tak małe zainteresowanie w tej naszej nie tak małej miejscowości? Bo napewno nie nadmiar lokali w Policach.
Nie piszcie że ZCH źle stoją, bo 50 zł (od osoby) za didżeja i dość sensowną zimną konsumpcję w dość stylowym (a na pewno najładniejszym) lokalu w Policach to nie jest jakaś zapora.
Bilet do Multikina kosztuje ponad 20 zł i jeszcze trzeba dojechać i za parking zapłacić a to tylko 2 godziny filmu a tu kilkugodzinna zabawa z pokazem laserów.
Większość bawiących się była w wieku od ok. 40 lat (jak ja) wzwyż a i było z kilkanaście osób tak ciut powyżej 20 lat.
Jeszcze zrozumiałbym, jakby to było zapowiadane jako "dancing", że młodzież odstraszyło ale DJ?
Czy to może wpływ, że za pasem Sylwester a to większy koszt? No ale Sylwester jest co rok i Andrzejki są co rok, a nie kilka razy w roku.