Nie wiem, nie słyszałem, ale...
wydaje mi się, że o nagrywaniu rozmowy powinni informować, tak jak ma to miejsce przy rozmowach z konsultantami itd. Możemy wtedy się nie zgodzić na nagrywanie czyli... rozłączyć się i de facto nie załatwić sprawy.
Samo nagrywanie nie musi być nielegalne, nie ma naruszenia dóbr, bo przecież obie strony prowadzą rozmowę i znają jej przebieg - udostępnianie już owszem.
Jak jest w przypadku zamawiania taksówki? - jak dla mnie mogą sobie nagrywać - jak im to do czegoś potrzebne to ok, zresztą nie mają moich danych poza numerem telefonu. Miły głos pani, że niniejsza rozmowa jest nagrywana i bla bla niepotrzebnie przedłużałby czas zamawiania taksówek:
- Dzień dobry, chciałbym zamówić taksów...
- Najpierw muszę Pana poinformować, że niniejsza rozmowa....
- Przepraszam, spieszy mi się!
- Mam obowiązek poinformować o fakcie nagrywania rozmowy w celach [...] czy wyraża Pan zgodę na nagranie?
- Nie, chciałem zamówić taksówkę.
- Przykro mi - w takim razie muszę się rozłączyć.
Poza tym może nagrywają na wypadek gdyby konkurencja zechciała robić ich w balona i zamawiała kursy z odległych miejsc narażając korporację na straty. A tak mogą wyciągać konsekwencje prawne.
Nie można - sąd odrzucił by takie dowody [: