Miły sekatorze! Dzięki za link, choć niestety nie jest związany z tematem, a żadnego podpiętego filmiku w ogóle nie znalazłem... Ale wierzę Ci na słowo, że taki przykry incydent faktycznie miał miejsce. Że był głupi, prostacki i w ogóle nie na miejscu - okej; przykre to, ale potrafię sobie coś takiego wyobrazić niestety.
Ale chcesz mi wmówić, że w 2009 roku nikt na tę okoliczność nie gwizdał? Wątpię. Czekano z tym trzy lata do 2012 roku? Też mało prawdopodobne - zwłaszcza, że Generał wyraźnie prosił, żeby zerwać wreszcie z tą tradycją buczenia i gwizdów, jako niegodnej oprawy tak podniosłej uroczystości.
Bo jakkolwiek źle czy głupio nie zachowaliby się przed laty organizatorzy obchodów, to jednak 68. rocznicę Powstania Warszawskiego powinniśmy w tym roku pierwszego sierpnia obchodzić - nie trzecią rocznicę wpadki Hanny Gronkiewicz-Waltz. Rozumiem, że jej politycznym adwersarzom może być trudno przejść obojętnie koło tak wspaniałej okazji do przyłożenia - ale myślę, że choć tyle jesteśmy Powstańcom (czyli tym "prawdziwym gospodarzom") winni. Zwłaszcza, jeśli sami sobie tego ustami Generała wyraźnie życzą...
Pozdrawiam, bob