A pamiętacie Oazę? Teraz Kinga, ale kiedyś to były tam dancingi... Ja nie chodziłam ale moi rodzice tak, to był wtedy chyba niezły lokal na miarę tamtych czasów.
Fontannę między Leningradami też pamiętam, przechodziłam kiedyś z rodzicami i zobaczyłam, że mnóstwo dzieciaków chlapie się w niej, a było lato. I zaraz też poprosiłam mamę i tatę, czy mogę się tak pochlapać. Ale frajda!