Stanie w kolejce za arbuzami...wiadomo, smaczny owoc, u nas spotykany sporadycznie, stanie po kawę...można się obejść... po papier toaletowy ?...były gazety ( zmiekczone w rekach), ale ....stać w kilometrowej kolejce za chlebem?....to był skandal, dlatego w tamtych czasach wolałam stać z drugiej strony lady...pracowałam w piekarni jako ekspedientka, później w sklepie GS...- nie straszne były dla mnie kartki na mięso...i inne produkty.....