Do całej góry i ja dorzuce garść wspomnień.
Pamiętam ryneczek zlokalizowany w miejscu dzisiejszego budynku Zamenofa 1do5. I cały szereg takich małych, ponimieckich chyba betonowych budek strażniczych przy ul. Piaskowej. Słynny bar Agatka na rogu dzisiejszej Bankowej(wtedy Rew. Padziernikowej) i Grzybowej. Zawsze obok Agatki ustawiana była trybuna honorowa na 1-go Maja. Gdzieś na początku lat 80-tych za Agatką powstał Bar ABC z rurkami z kremem i lodami z automatu. Pamietam, że własciciel Agatki, konkurując z ABC postawił automat z grą telewizyjną(tak sie to wtedy nazywało!), przed którym gromadziły się tłumy. Inna lodziarnia była w kontenerze przy Zamenhofa obok dawnego przedszkola. Pamiętam tez "kamyk" i zimę 79 - sniegu było tyle, że był wyższy ode mnie i szło się w takich tunelach śnieżnych do przystanku autobusowego.
Wspominam też wyburzanie bunkra obok SP 4 w kierunku byłej jednostki wojskowej. Dla nas maluchów, wybuchy były ogromną atrakcją;)
W dwóch domach obok dzisiejszego sklepu NEONET był żłobek i przedszkole nr 3. Obok cukiernia. Pamietam, że jako przedszkolak często stawałem z kolegami przy płocie cukierni i wąchaliśmy słodki zapach cukru pudru.
Jedyny chyba sklep czynny do póxna to były delikatesy na Grzybowej. Pójście tam po ciemku było szczytem odwagi. No i jazdy autobusem:) Zanim ustalono linie 107, ze zczecina na osiedle dojeżdżało się 101 z przesiadką w 102 na Rynku. Oczywiście końcowy w Szczecinie był na Pl. Hołdu Pruskiego, a zimą w przyczepach ogórków tylko najtwardsi i wyposażeni w pół litra mogli wytrzymać jazdę do Polic;)
Pozdrawiam
Grzegorz Ufniarz