Hello Lukasz,
Widok jest z kierunku polnocnego. Makieta obozu dokladna, za wyjatkiem glownej bramy wejsciowej (wogole nie zaznaczona). Byla dokladnie miedzy dwoma "krotkimi" barakami,
z prawej strony, rownoleglymi do drogi wzdluz Pommernlagru. To droga, idac w lewo, pod
wiaduktem, szlo sie do Tobruku.
Pierwszy barak od prawej, to izba chorych, nastepnie powinna byc brama, a za nia w lewo
barak komendantury obozu.
Droga do burdeliku prowadzila (zdjecie lotnicze !) wzdluz zachodniej sciany budynku kantyny i kuchni - prosto jak strzelil _ miedzy te dwa "krotkie" baraki, przecinala droge do obozu pod katem 90 stopni, i dalej szla do "lasku", jak nazywalismy to zgrupowanie drzew.
W archiwum skarbu powinno byc zdjecie lotnicze obozu, na ktorym Joanna zaznaczyla trzy
kolorowe kolka.(kolor czarny - 2 baraki, przeznaczenie nie wiadome), (kolor czerwony - jeden barak - jak wyzej ?) i kolor zolty - maly budynek - najblizej lasku i najdalej od Pommernlagru, to wlasciwy "pensjonat" owych pan.
Mozna zauwazyc od frontu tego budynku jasny teren, jak by wydeptany, czy wysypany
piaskiem (?).
Oczywiscie makieta, majaca przedstawiac ow "dom uciech", jest za duza w zestawieniu
z barakami obozu. Tyle "uciechy" to tam sie nie miescilo.
Od bywalcow slyszalem, ze stan osobowy mial wynosic 5-6 dziewczyn. Prawdopodobnie
byl plynny, ja to slyszalem w okresie listopad-grudzien 44r.
Kiedy ten objekt powstal, lub byl oddany do uzytku - nie wiem.
Pozdrawiam - Bill