Witam!
Sprawy są dwie:
1. Merytoryczna
2. Personalna
Ad meritum:
Rzeczone zdjęcie, zawsze podpisane jako bombardowanie Pölitz lub Politz (jak upraszczają Anglicy) pojawia się w kilku galeriach gromadzących foto RAF. Pierwotnie zostało ściągnięte ze strony:
http://www.aeronautics.ru/archive/wwii/photos/gallery_006/page_06.htmW tej chwili jest ona niedostępna, a nadstronę blokują programy ochronne (WOT) wskazując na jakieś niebezpieczeństwa, których nie warto sprawdzać.
Proszę jednak skorzystać z ciekawego adresu:
http://history.weipet.com/main.php?g2_itemId=327&g2_imageViewsIndex=1To samo zdjęcie można znaleźć w galeriach brytyjskich i amerykańskich, zawsze tak samo opisane. Być może wszyscy się mylą poza Pańskim respondentem i Panem, ale trzeba to udowodnić. Tyle o sprawie zdjęcia.
Sprawy personalne
Od pewnego czasu podjął Pan osobistą aktywność w zakresie prób ośmieszania mnie lub dyskredytowania na tym forum. Niedawno wyśmiewał Pan moje uwagi na temat pomówień IPN odnoszących się do W. Diakuna, choć artykuł nie był wypowiedzią na forum i nie na forum należało go omawiać. Teraz - nawet nie próbując nawiązać kontaktu prywatnego - próbuje Pan zdyskredytować moje prace wydawnicze, acz ja byłem tylko adiustatorem i wydawcą, opiekę nad całością sprawował Holger Kliche, dyrektor Instytutu Historycznego w Eberswalde i to on ostatecznie zatwierdził końcową postać książki. Ja rozumiem, że podjęlibyśmy dyskusję merytoryczną, np. prywatną próbując ustalić, czy nie ma gdzieś błędu. Lecz Pan, tonem wyższości, usiłuje mnie zniesławiać na forum, raczej nie mając racji. Natychmiast dołącza się
[...] Robert, ponoć z Bonn, piszący, że ze mnie taki historyk, jak z koziej d... trąba (admin wykasował) i zaczyna się nagonka na Kłysa.
Ponieważ funkcjonuje już moja strona internetowa i ja na niej rządzę - nagonki się nie obawiam. Ale nie mam wątpliwości o co chodzi. Za 2,5 godziny Pański Ojciec będzie musiał zareklamować tę książkę na Jarmarku Augustiańskim. Żal mu kiszki ściska, Panu też no to przywalamy Kłysowi. Chwalebne, tylko nieskuteczne.
Pan nie jest już policzaninem, Pan nim był, więc nie ma powodu, aby się Pan agresywnie wcinał w polickie życie. Ja - nie zaatakowany - nie atakuję, jeśli chodzi o to forum. Ale czas miłosierdzia w Policach się skończył. Nie chcę nikomu robić krzywdy, chyba, że będę musiał się bronić. Tylko proszę nie mieć pretensji, kiedy napiszę to i owo. Bo napisać można wiele, a ja to zrobić umiem. Tylko po co? Podyskutujmy sobie ładnie o sprawach historycznych, pewnie, nikt nieomylny nie jest, zamiast nagle obwieszczać światu jaką to Kłys zrobił złą robotę. Zwłaszcza w sytuacji kiedy jest to nieprawda, bo praca nad Treibsand była wyjątkowo rzetelna. Proszę łaskawie przemyśleć styl, technikę i celowość Pana wypowiedzi pod moim adresem. Może Pan zrozumie o co chodzi. Nie będzie mnie Pan (i to niesłusznie) zaczepiał i atakował - nie będę agresywny w odpowiedziach.
Z wyrazami szacunku
Jan Antoni Kłys
Admin wykasował. Plm