Zaraz, zaraz asfaltobeton czyli nawierzchnia jaka chca rowerzysci (bo oczywiscie wiesz ze asfalt to nazwa potoczna), ma mniejsze drgania srednio o 50% Takiej roznicy nie mozna bagatelizowac.
Ależ oczywiście, że można
Na przykład: przed monitorem firmy X człowiek bez szkody dla zdrowia może spędzać 16 godzin dziennie, przed monitorem firmy Y - całą dobę. Masz kupić monitory do biura czynnego od 7 do 15. Będziesz brał pod uwagę ten parametr czy raczej patrzył na cenę i inne cechy?
Coś podobnego wyszło tutaj. Na asfaltobetonie drgania są mniejsze, ale i po nim, i po kostce (niefazowanej) można jechać przez 8 godzin bez osiągnięcia dopuszczalnej dawki drgań (cokolwiek to znaczy), i to ze średnią prędkością rzędu 20 km/h. Dasz radę tyle? Bo ja nie. Przypuszczam, że podobnie jak 99 proc. rowerzystów.
Kocie łby też nie są szkodliwe dla samochodowych zawieszeń. Przecież nie mamy tak długiego odcinka drogi wyłożonego kostką brukową, która spowodowałaby uszkodzenie zawieszania samochodu na odcinku pomiędzy wjazdem na kostkę, a zjazdem z niej. Dobrze myślę? Tylko czemu wszyscy kierowcy klną gdy wjeżdżają na kostkę?
Jest też takie coś jak komfort jazdy. Najlepszy jest na asfalcie. Na frezowanych kostkach jest w miarę dobry - co prawda jedzie się wolnej niż na asfalcie i trzęsie strasznie (ale przecież nikt od tego nie umarł). Do tego, żeby ten "komfort" utrzymać kostka:
musi być dobrze położona (a wymaga to więcej zachodu niż przy wylaniu asfaltu),
musi przetrwać zimę bez wypadających/zapadających się kostek (nie jest to łatwe, bo woda wsiąka w szczeliny, wypłakuje podkład itd.
musi być reglanie odchwaszczana, bo nawet w wąskich szparkach wyrośnie coś, co będzie za jakiś czas kępką chwastów, którą koniecznie trzeba ominąć,
korzenie drzew prędzej spowodują wypadanie kostek niż pękanie asfaltu itd.
Porównanie z monitorem... słabe. Byłoby dobre, gdyby wybór był taki: tańsza kosztka drukowa i burżujski, strasznie drogi asfalt. Niestety tutaj lepsze też co najmniej kosztowne w takim samym stopniu, a nawet tańsze w "budowie" i utrzymaniu.
Najlepszą ścieżkę rowerową i uwaga - osobną ścieżkę dla rolkarzy widziałem w Sopocie - kurcze jakoś wszystkie są z asfaltu? Ktoś przepłacił za asfalt?