Niewiele pozostało korespondencji po więźniach z filii obozu KL Stutthof w Policach. Raz, że obóz istniał stosunkowo niedługo, dwa, że możliwość korespondowania z rodzinami była przez Niemców bardzo ograniczona.
P.Stefan przeżył obóz w Policach. Po wojnie otrzymywał stałą zapomogę z powodu odniesionych ran. Według zeznań został ciężko postrzelony w głowę, w wyniku którego stracił prawe oko oraz posiadał duże ubytki trzonu kości jarzmowej oraz skroniowej.
Warto zwrócić uwagę, że w nazwie obozu więźniom nakazano wpisywać Sonderlager (obóz specjalny), aby ukryć prawdziwy status obozu koncentracyjnego. Ta prawidłowość pojawia się w 99% listów z podobozu, które widziałem.
Niezwykła pamiątka - podczas organizowanej wystawy poczty polickiej na pewno zostanie szczegółowo umówiona. Stan nie jest najlepszy, ale biorąc pod uwagę co przeszedł ten kawałek papieru...
Tłumaczenie w toku.