To będziemy mieli w końcu w Gryfie dobrego radnego. Takiego, który zrozumie, co znaczy przeżyć miesiąc za 1500 złotych, jak bardzo bolesne są podwyżki czynszów w lokalach komunalnych o "jedynie" 10 procent, co to znaczy płacić co roku więcej za wodę, ścieki, wywóz śmieci, kiedy do domowej kasy wciąż wpływa jedynie te 1500 zł. Może takiego radnego nawet w autobusie spotkamy...